Premier League. Manchester United - Tottenham: Marcus Rashford bohaterem. Nieudany powrót Jose Mourinho

Getty Images / Matthew Ashton - AMA / Na zdjęciu: radość piłkarzy Manchesteru United
Getty Images / Matthew Ashton - AMA / Na zdjęciu: radość piłkarzy Manchesteru United

Marcus Rashford niemal w pojedynkę poprowadził Manchester United do zwycięstwa nad Tottenhamem Hotspur (2:1). Anglik zdobył oba gole dla Czerwonych Diabłów.

Obie drużyny w tym sezonie rozczarowują. Manchester United przed spotkaniem zajmował dopiero dziesiątą pozycję w tabeli, a angielskie media spekulują, że posada Ole Gunnara Solskjaera jest zagrożona. W Tottenhamie już doszło do zmiany szkoleniowca. Nowym trenerem został Jose Mourinho, a pod jego wodzą Koguty wygrały dwa ligowe mecze.

Dla Mourinho był to powrót do Manchesteru. Niemal rok temu stracił pracę w ekipie Czerwonych Diabłów i teraz stanął przed szansą na udowodnienie działaczom, że była to błędna decyzja. Mecz świetnie rozpoczęli jednak gospodarze. Już w 6. minucie objęli prowadzenie po trafieniu Marcusa Rashforda. Ten huknął z okolic narożnika pola karnego, a Paulo Gazzaniga nie zdołał uratować swojego zespołu przed stratą gola.

Rashford miał jeszcze dwie okazje do podwyższenia prowadzenia. Tym razem Gazzaniga popisywał się świetnymi interwencjami. Raz dzięki jego interwencji piłka odbiła się jedynie od poprzeczki jego bramki. Argentyńczyk był także czujny przy strzale Masona Greenwooda. Z biegiem czasu Manchester United był coraz mniej aktywny w ataku, co starali się wykorzystać Koguty.

ZOBACZ WIDEO: Losowanie Euro 2020 pokrzyżowało plany PZPN. Trzeba szukać nowego rywala w meczu towarzyskim

To udało się im w 39. minucie. Wszystko dzięki kunsztowi Dele Allego. Po dośrodkowaniu ze skrzydła akcję zamykał Serge Aurier, ale z jego strzałem poradził sobie de Gea. Piłka trafiła jednak do Allego, ten przyjął ją, przerzucił nad obrońcami i oddał strzał, z którym hiszpański bramkarz nie był w stanie sobie poradzić. Pierwsza połowa zakończyła się remisem 1:1.

Po przerwie Manchester United zadał kolejny cios. Moussa Sissoko nieprzepisowo powstrzymał w polu karnym Rashforda, a arbiter bez chwili zawahania wskazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł Rashford i pewnym strzałem pokonał Gazzanigę. Anglik wyrósł na bohatera spotkania, a Tottenham po straconym golu długo nie potrafił się podnieść i odrobić strat. Była to pierwsza porażka Mourinho jako menedżera Tottenhamu.

Manchester United - Tottenham Hotspur 2:1 (1:1)
1:0 - Marcus Rashford 6'
1:1 - Dele Alli 39'
2:1 - Marcus Rashford (k.) 49'

Składy:

Manchester United: David de Gea - Aaron Wan-Bissaka, Victor Lindelof, Harry Maguire, Ashley Young - Scott McTominay, Fred - Daniel James, Jesse Lingard (87' Luke Shaw), Marcus Rashford - Mason Greenwood (79' Andreas Pereira).

Tottenham Hotspur: Paulo Gazzaniga - Serge Aurier, Davinson Sanchez, Toby Alderweireld, Jan Vertonghen - Harry Winks (70' Tanguy Ndombele), Moussa Sissoko (85' Giovani Lo Celso) - Lucas Moura (64' Christian Eriksen), Dele Alli, Hueng-Min Son - Harry Kane.

Żółte kartki: Harry Winks (Tottenham Hotspur).

Sędzia: Paul Tierney.

Inne wyniki:

Leicester City - Watford FC 1:0 (0:0)
1:0 - Jamie Vardy (k.) 55'

Southampton FC - Norwich City 2:1 (2:0)
1:0 - Danny Ings 22'
2:0 - Ryan Bertrand 43'
2:1 - Teemu Pukki 66'

Chelsea FC - Aston Villa 2:1 (1:1)
1:0 - Tammy Abraham 23'
1:1 - Trezeguet 41'
2:1 - Mason Mount 48'

Wolverhampton Wanderers - West Ham United 2:0 (1:0)
1:0 - Leander Dendoncker 23'
2:0 - Patrick Cutrone 86'

[multitable table=1137 timetable=10727]Tabela/terminarz[/multitable]

Zobacz także:
Transfery. Krzysztof Piątek dostał propozycję powrotu do Genoa CFC. Polak nie chce odchodzić z Milanu
Totolotek Puchar Polski. Lechia - Zagłębie. Obrońcy Pucharu nadal w grze. Wyszli z beznadziejnej sytuacji

Komentarze (0)