Liga Mistrzów: niepokój Liverpool FC, Interu Mediolan i innych mocarzy. Znaki zapytania w każdej grupie (terminarz)

Sebastian Szczytkowski 10 Grudnia 2019, 08:00

Getty Images / Chloe Knott - Danehouse / Na zdjęciu: piłkarze Liverpool FC

• Liga Mistrzów. Barcelona chce wystawić rezerwy na Inter Mediolan. Priorytetem klasyk z Realem Madryt

W grupie E niepewny przyszłości w Lidze Mistrzów jest między innymi obrońca trofeum Liverpool FC. Sytuacja lidera Premier League nie jest krytyczna. Do awansu potrzebuje minimum remisu w meczu na wyjeździe z Red Bullem Salzburg. 2 października podopieczni Juergena Kloppa dostali jednak ostrzeżenie od nieobliczalnego zespołu z Austrii. Red Bull co prawda przegrał na Anfield 3:4, ale zanim to się stało, odrobił trzy gole straty, w całym meczu oddał tylko o jeden strzał mniej od Liverpool FC i taką samą liczbę uderzeń celnych.

Czytaj także: SSC Napoli wciąż zawodzi. Piotr Zieliński strzelił gola i uratował punkt

Drugie miejsce w grupie E zajmuje SSC Napoli. Ma punkt straty do Liverpool FC i dwa "oczka" przewagi nad Red Bullem Salzburg. Wicemistrz Włoch potrzebuje minimum remisu w konfrontacji na Stadio San Paolo z KRC Genk. Zadanie stojące przed zespołem Piotra Zielińskiego i Arkadiusza Milika nie jest teoretycznie trudne, ale biorąc pod uwagę jego niską formę i fakt, że nie pokonał nikogo w dziewięciu meczach od 23 października, kibice na południu Włoch są zaniepokojeni. Napoli zremisowało bezbramkowo z drużyną Jakuba Piotrowskiego na wyjeździe, a sytuacje podbramkowe marnował na potęgę Milik. Później nastawił celownik i we wtorek ma pomóc drużynie po przymusowym odpoczynku spowodowanym kontuzją.

W grupie F korespondencyjny pojedynek o drugie miejsce premiowane awansem stoczą Inter Mediolan oraz Borussia Dortmund. Kluby mają identyczną liczbę punktów, a Nerazzurri wyprzedzają zespół Łukasza Piszczka dzięki lepszemu bilansowi meczów bezpośrednich. W tej sytuacji Borussia potrzebuje zdobyć większą liczbę punktów w meczu ze Slavią Praga niż Inter w spotkaniu z FC Barcelona.

Duma Katalonii w poprzednim sezonie nie pomogła Interowi, remisując u siebie z Tottenhamem Hotspur. Zarazem drużyna z Mediolanu nie pomogła sama sobie, dzieląc się punktami w ostatniej kolejce fazy grupowej z PSV Eindhoven. We wtorek włoski klub ma okazję do naprawienia błędów, a awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów ma być dopełnieniem udanej jesieni pod wodzą Antonio Conte. Lider ligi włoskiej zmierzy się z przeciwnikiem, który może oszczędzić kluczowych zawodników przed hitem z Realem Madryt w Primera Division i który nie ma dobrych liczb w spotkaniach pucharowych na wyjazdach.

W grupie G miejsce premiowane awansem zajmuje Zenit Sankt Petersburg i po przepustkę do fazy pucharowej poleciał na teren Benfiki Lizbona. Na stratę punktów Zenita liczy Olympique Lyon, który podejmie RB Lipsk. W grupie G każda drużyna ma swój interes. Przedstawiciel Bundesligi potrzebuje minimum remisu we Francji, żeby pozostać na pierwszej lokacie, a Benfica może jeszcze dostać się do Ligi Europy.

Pojedynki w grupie H dostarczają dużo wrażeń i do ostatniego dnia są w niej niewiadome. Ajax podejmie Valencia CF. Półfinalista poprzedniej edycji potrzebuje minimum remisu do awansu, a zespół z Hiszpanii będzie spokojny o swoją przyszłość, tylko jeżeli podbije Amsterdam. W weekend piłkarze Ajaksu zostali pokonani 0:2 przez Willem II Tilburg i była to ich pierwsza porażka u siebie w Eredivisie od 36 spotkań. Okazja do poprawienia się już we wtorek. Valencia w Holandii zremisowała w czterech z dotychczasowych sześciu spotkań, a tym razem kompromisowy wynik może nie wystarczyć jej do awansu.

Czytaj także: Piękne gole "Dumy Katalonii" na San Siro (wideo)

To dlatego, że jednocześnie Chelsea FC podejmie Lille OSC i będzie faworytem pojedynku. Wygrana da awans angielskiemu klubowi. Tak samo jak Ajax ma się po czym rehabilitować. Piłkarze ze Stamford Bridge przegrali w weekend 1:3 z Evertonem. W końcówce spotkania ich menedżer Frank Lampard wyglądał na zafrasowanego i zamyślonego tak jakby już szykował plan na pokonanie Lille. Chelsea przegrała poprzedni mecz z przedstawicielem Ligue 1 u siebie. Porażka 1:2 z Paris Saint-Germain była pierwszą w historii londyńczyków u siebie z rywalem z Francji. We wtorek nie mogą sobie pozwolić na powtórkę, jeżeli chcą pozostać w rozgrywkach.

6. kolejka fazy grupowej Ligi Mistrzów:

GRUPA E:

SSC Napoli - KRC Genk / wt. 10.12.2019 godz. 18:55

Liga Mistrzów, gr. E 2019/2020

GRUPA F:

Inter Mediolan - FC Barcelona / wt. 10.12.2019 godz. 21:00

Liga Mistrzów, gr. F 2019/2020

GRUPA G:

Benfica Lizbona - Zenit Sankt Petersburg / wt. 10.12.2019 godz. 21:00

Liga Mistrzów, gr. G 2019/2020

GRUPA H:

Chelsea FC - Lille OSC / wt. 10.12.2019 godz. 21:00

Liga Mistrzów, gr. H 2019/2020

Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)