Transfery. Borussia Dortmund znów może być polska. Klub interesuje się Milikiem i Piątkiem

Getty Images / Marco Luzzani / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek
Getty Images / Marco Luzzani / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek

Działacze Borussii Dortmund przygotowują się na ewentualne odejście Jadona Sancho. Zdaniem włoskich mediów, rewelacyjnego anglika w niemieckim zespole mogą zastąpić m.in. Krzysztof Piątek i Arkadiusz Milik.

19-latek jest jednym z liderów Borussii Dortmund. Jadon Sancho dla tego klubu rozegrał 75 meczów, w których strzelił 23 gole i miał 33 asysty. Piłkarzem interesują się najmocniejsze drużyny w Europie, które nie zamierzają oszczędzać na Angliku. Piłkarz wyceniany jest na minimum 100 milionów euro. Borussia zapłaciła za niego niecałe 8 mln euro.

Sancho coraz częściej sygnalizuje, że chciałby odejść z Borussii. Dlatego działacze tego klubu przygotowują się do tego, by zastąpić młodego Anglika, który jest kluczowym zawodnikiem. Pierwszym celem dortmundczyków jest Erling Braut Haaland, który imponuje formą w Lidze Mistrzów, w której w tym sezonie strzelił dla Red Bull Salzburg osiem bramek.

Borussia interesuje się także polskimi napastnikami. Włoskie Calciomercato informuje, że do klubu z Dortmundu mógłby trafić Krzysztof Piątek. Polak jest obecnie najlepszym strzelcem w AC Milan, ale po transferze Zlatana Ibrahimovicia jego pozycja w zespole byłaby zdecydowanie słabsza. Dlatego Borussia mogłaby wykorzystać ten fakt i sprowadzić Piątka już w trakcie zimowego okienka.

ZOBACZ WIDEO: Cristiano Ronaldo ma tam swój pokój, Lewandowski będzie kolejny? Byliśmy w ośrodku, w którym Polacy będą przygotowywać się do Euro 2020

Drugim napastnikiem jest Arkadiusz Milik. Co prawda jego odejście w styczniu jest mało prawdopodobne, ale Borussia chce wykorzystać brak porozumienia Polaka w sprawie nowego kontraktu, a także zamieszanie wokół zawodników SSC Napoli, którzy zostali ukarani przez właściciela wysokimi grzywnami.

Zawodnikiem zespołu z Dortmundu jest Łukasz Piszczek. Ewentualny transfer Piątka lub Milika sprawiłby, że Borussia znów byłaby "polska". W przeszłości w BVB grali m.in. Euzebiusz Smolarek, Jakub Błaszczykowski czy Robert Lewandowski.

Zobacz także:
Liga Mistrzów. Tylko Robert Lewandowski! Jak Polacy nie słuchali Juergena Kloppa
Leo Beenhakker: Nikt nie zapraszał mnie na galę PZPN

Komentarze (8)
avatar
aust
10.12.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Nastepne fake-news, przestancie pisac bzdury. Poziom waszego dziennikarstwa jest zenujacy. 
avatar
W8inG4DeatH
10.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sperdzielaj póki możesz. Najważniejsza jest gra w LM. 
The Beau Monde
10.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No.... nie wiem czy przenosiny Krzysztofa do Borussii byłyby trafnym manewrem... Krzysztof, zagraj dwa wybitne sezony w ACM a potem zdecyduj o zmianie lub nie. Co do Arka, to On ma już doświadc Czytaj całość
avatar
Dżorcz Klunej
10.12.2019
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Piszczu, Piątek i Milik w BVB? No całkiem nieźle to by wyglądało, zważywszy na fakt, że zarówno Błaszczykowski i Lewy już odeszli. Nie jest powiedziane, że Milik mógłby pogrążyć ten klub, Możli Czytaj całość
avatar
Ablafaka
10.12.2019
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Milik? Czyżby Borussia chciała spaść do Fußball-Bundesligi? Z Piątka mogliby uczynić rasowego napastnika, tym bardziej że Piątek dysponuje czymś czego brakuje Lewandowskiemu, chodzi o drybling. Czytaj całość