Liga Mistrzów: Napoli - Genk. Arkadiusz Milik wrócił w wielkim stylu. Hat-trick Polaka na wagę awansu

Getty Images /  Francesco Pecoraro / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik
Getty Images / Francesco Pecoraro / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik

Wielki występ Arkadiusza Milika! Polak zamieniał w złoto wszystko czego się dotknął. Trzema golami pomógł SSC Napoli wygrać 4:0 z KRC Genk i awansować do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Zagrał też Piotr Zieliński.

SSC Napoli wygrało po dziewięciu meczach niemocy. Drużyna zawodziła przez tygodnie, a każda szansa na przełamanie była przez nią marnowana. Ekipa prowadzona przez Carlo Ancelottego jest w lidze włoskiej poza miejscami premiowanymi awansem do europejskich pucharów.

Drużyna z Neapolu pokazuje lepsze oblicze w Champions League. Uśpiony mocarz potrafił w niej zdobyć cztery punkty kosztem Liverpool FC, a także zwyciężyć w Salzburgu. Jedynym rozczarowaniem był bezbramkowy remis w pierwszym meczu z KRC Genk. W nim sytuacje podbramkowe marnował na potęgę Arkadiusz Milik.

Czytaj także: SSC Napoli wciąż zawodzi. Piotr Zieliński strzelił gola i uratował punkt

W rewanżu Polak zrehabilitował się w stu procentach. Wszystko czego się dotykał zamieniał w złoto. Milik wystąpił po raz pierwszy po kontuzji, która wykluczyła go z pięciu meczów Napoli. W tym okresie podopieczni Ancelottego mieli problem ze skutecznością, zdobyli tylko cztery bramki. Ich problemy rozwiązał były zawodnik Ajaksu Amsterdam i zabrał cały zespół do najlepszej "16" Ligi Mistrzów.

ZOBACZ WIDEO Cristiano Ronaldo ma tam swój pokój, Lewandowski będzie kolejny? Byliśmy w ośrodku, w którym Polacy będą przygotowywać się do Euro 2020

Milik udowodnił, że w czasie rekonwalescencji nie rozregulował się jego celownik. Już w 3. minucie strzelił gola na 1:0 dla Napoli. Polak oraz Dries Mertens wykorzystali drżenie nóg nastoletniego bramkarza Maartena Vandevoordta. Młodzian zaplątał się pod pressingiem doświadczonych napastników, oddał piłkę rodakowi, a z bliska do siatki strzelił Polak.

Milik zdobył pierwszego gola w Lidze Mistrzów od 13 września 2017 roku. Musiał na niego sporo poczekać. Po przełamaniu kolejne trafienia były lawinowe. Polak zdobył klasycznego hat-tricka w pierwszej połowie. W 26. minucie huknął z kilkunastu metrów po podaniu Giovanniego Di Lorenzo, a w 38. minucie wykorzystał rzut karny podyktowany za faul Vandevoordta na Jose Callejonie. Było się z czego cieszyć, było co świętować.

Milik zdobył pierwszego hat-tricka w barwach Napoli. To jednocześnie premierowy hat-trick jakiegokolwiek gracza Azzurrich w historii Ligi Mistrzów. W zespole nie ma późną jesienią groźniejszego od Polaka zawodnika ofensywnego. W Serie A zdobył pięć bramek, a w połączeniu z Ligą Mistrzów osiem. Do siatki trafił minimum raz w sześciu z siedmiu ostatnich meczów, w których pojawił się na boisku.

Druga połowa była już apatyczna. Napoli ponownie miało rzut karny za zagranie ręką Caspera De Norre. Tym razem piłkę wziął Dries Mertens i uderzył na 4:0 w 74. minucie.

W lepszej drużynie wystąpił przez 72 minuty Piotr Zieliński, a Jakub Piotrowski nie zagrał w Genk. W 77. minucie Milik został nagrodzony głośną owacją, kiedy schodził z boiska.

Klub z Neapolu wystąpi w fazie pucharowej Ligi Mistrzów po raz trzeci w historii. Pierwszy awans wydarzył się w 2011 roku, a drużyna odpadła w 1/8 finału po dogrywce z Chelsea FC. W 2016 roku została wyeliminowana na tym samym etapie przez Real Madryt. Kolejna szansa na osiągnięcie ćwierćfinału wiosną.

KRC Genk odpadł po remisie i pięciu porażkach.

Czytaj także: Filip Jagiełło asystował przy golu. Genoa CFC gra dalej

SSC Napoli - KRC Genk 4:0 (3:0)
1:0 - Arkadiusz Milik 3'
2:0 - Arkadiusz Milik 26'
3:0 - Arkadiusz Milik (k.) 38'
4:0 - Dries Mertens (k.) 74'

Składy:

Napoli: Alex Meret - Giovanni Di Lorenzo, Kalidou Koulibaly, Kostas Manolas, Mario Rui - Jose Callejon (79' Fernando Llorente), Allan, Fabian Ruiz, Piotr Zieliński (72' Gianluca Gaetano) - Dries Mertens, Arkadiusz Milik (78' Hirving Lozano)

Genk: Maarten Vandevoordt - Joakim Maehle, Sebastien Dewaest, Jhon Lucumi, Casper De Norre (82' Neto Borges) - Patrik Hrosovsky, Sander Berge, Junya Ito (72' Ianis Hagi) - Joseph Paintsil, Paul Onuachu, Ally Mbwana Samatta (63' Theo Bongonda)

Żółte kartki: Rui, Koulibaly (Napoli) oraz Vandevoordt, De Norre, Paintsil (Genk)

Sędzia: Cuneyt Cakir (Turcja)

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Liverpool FC 6 4 1 1 13:8 13
2 SSC Napoli 6 3 3 0 11:4 12
3 Red Bull Salzburg 6 2 1 3 16:13 7
4 KRC Genk 6 0 1 5 5:20 1
Komentarze (17)
avatar
Esfand
11.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No rzeczywiście wow, 2 gole i karniaczek ogórasom zamykającym tabelę którzy mają 1 pkt i 20 straconych goli xD 
avatar
Jackhammeronpussy
10.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Powiem tak, realizują plany taktyczne trenera. Jak trener powie (zgodnie z zarządem Napoli); Arek, dzisiaj nic nie strzelamy z ostatnim w tabeli Spal'em, a nawet dajemy im strzelić jedną bramkę Czytaj całość
avatar
Dżorcz Klunej
10.12.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
No i brawo Arek WOW coś Ty tam zrobił?!?!!?!? Gdzie Ci hejterzy Milika no k... gdzie?? Hattrick po pauzie spowodowanej urazem?? Kocham Cię gościu jest niesamowity!! 
alebeka
10.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Musicie odkręcić śrubkę a nie macie klucza? Jest na to sposób prostszy niż wam się wydaje. 
avatar
Łukasz Konopko
10.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Arek! A nie mówiłem? W końcu!