Już w ostatnie lato Bayern Monachium poważnie interesował się sprowadzeniem Leroy Sane. Na przeszkodzie w transferze stanęła jednak poważna kontuzja zawodnika. W pierwszym meczu sezonu, o Tarczę Wspólnoty, reprezentant Niemiec zerwał więzadła i wypadł z gry na kilka miesięcy.
Według "Bilda", Bayern nie zrezygnował z tego transferu i "z optymizmem" patrzy na zakup skrzydłowego Manchesteru City. W lecie Sane był wyceniany na ok. 130 mln euro, ale po straconym sezonie dla piłkarza, mistrzowie Niemiec nie zamierzają płacić takich pieniędzy.
Do negocjacji między klubami miał zostać zatrudniony "transferowy guru", czyli agent Giovanni Branchini. Włoch pomagał Bayernowi w sprowadzeniu Lucasa Hernandeza, który do Monachium trafił z Atletico Madryt za 80 mln euro. To transferowy rekord Bawarczyków.
Już wiadomo, że zadaniem Branchiniego będzie wynegocjowanie kwoty zakupu Sane poniżej 100 mln. Niemiec ma ważny kontrakt z Manchesterem do czerwca 2021 r., ale według medialnych doniesień, nie zamierza go przedłużać.
Czytaj też: Eliminacje Euro 2020. Awansowali, ale mają swoje problemy. Niemcy krytykowani za "nudną drużynę"
Czytaj też: Bundesliga. Robert Lewandowski piłkarzem listopada. Polak znokautował kolegów z Bayernu Monachium
ZOBACZ WIDEO: Christo Stoiczkow o Robercie Lewandowskim. "Jest jednym z dwóch najlepszych napastników na świecie"