PKO Ekstraklasa. Arka Gdynia myśli o wzmocnieniach. Rogić chce też odbudować piłkarzy

Newspix / Piotr Matusewicz / Na zdjęciu: piłkarze Arki Gdynia
Newspix / Piotr Matusewicz / Na zdjęciu: piłkarze Arki Gdynia

Arka Gdynia balansuje na granicy strefy spadkowej PKO Ekstraklasy. Na dwie kolejki przed przerwą zimową Aleksandar Rogić nie ukrywa, że myśli o wzmocnieniach. Za punkt honoru stawia sobie również odbudowanie grających obecnie w Arce piłkarzy.

Gdyński zespół, jak każdy inny potrzebuje wzmocnień. Możliwe są one już w przerwie zimowej. - Nawet jak masz duże sukcesy, musisz myśleć o tym jak zrobić by poprawić swoją jakość. Poziom rywalizacji jest bardzo duży, trzeba jednak coraz więcej. Oczywiście myślimy o transferach, to jest normalne w profesjonalnej piłce nożnej. Nie chodzi nam tylko o poprawę kadry drużyny, ale o to by się rozwijać na każdym szczeblu funkcjonowania klubu, co przełoży się na zmianę komfortu pracy - powiedział Aleksandar Rogić, trener Arki Gdynia.

Kibice z północnej części Trójmiasta nie mogą zachwycać się formą kilku piłkarzy, takich jak Kamil Antonik i Fabian Serrarens. - Jestem trenerem, który przede wszystkim chce pomóc swoim zawodnikom. Nie są to roboty. Mają emocje, dobre i złe chwile i ja muszę to zrozumieć jako trener. Największą sztuką jest wystawić taką jedenastkę, która będzie najlepiej prezentować się razem na boisku, nie będzie to jedenastka najlepszych piłkarzy - podkreślił Rogić.

Legia gotowa by sprzedać Niezgodę. Zobacz więcej!

- Będę pomagał tej dwójce w kolejnych tygodniach. Kamil Antonik to bardzo młody zawodnik, który jeszcze 4 miesiące temu grał na trzecim poziomie rozgrywkowym. Nie jest mu łatwo kontrolować presję, z którą się spotyka. Uważam, że jako trener muszę mu pomóc, podobnie muszę wiedzieć jak prowadzić Mateusza Młyńskiego, by nie doznał kolejnej kontuzji. To jeden z największych talentów w lidze. Obawiałem się w poprzednim meczu by nie złapał kolejnej kontuzji - dodał Serb.

Przegląd kadry w Lechu Poznań. Zobacz więcej!

W Arce Gdynia są też inni zawodnicy, których trzeba odpowiednio zagospodarować. - Muszę myśleć co zrobić z Wawszczykiem, który grał w miarę regularnie, a teraz od kilku spotkań jest na ławce. On nie może stracić wiary w to, co robi. Podobna sytuacja jest z Kacprem Krzepiszem, bardzo młodym, utalentowanym chłopakiem i przyszłością tego klubu. To jednak czas Pavelsa Steinborsa. Ja o wszystkim myślę, każdego chcę rozwinąć i im pomóc w trudnym okresie - podsumował trener klubu PKO Ekstraklasy.

ZOBACZ WIDEO: Losowanie Euro 2020. Zbigniew Boniek o meczu z Hiszpanią: Nie ma co się bandażować, zanim ma się ranę

Komentarze (0)