Podczas niedzielnego spotkania kibice Śląska Wrocław odpalili środki pirotechniczne. Zdaniem sędziego istniało zagrożenie bezpieczeństwa zdrowia zawodników, dlatego zatrzymał grę i odesłał piłkarzy do szatni. Łącznie przerwa trwała 10 minut.
- Elementy pirotechniki spadały bezpośrednio na plac gry oraz trybuny, czego skutkiem była konieczność opuszczenia przez zawodników boiska - poinformował na łamach oficjalnej strony PKO Ekstraklasa, przewodniczący Komisji Ligi Jarosław Poturnicki.
Ostatecznie na Śląsk nałożono grzywnę w wysokości 40 tys. zł oraz karę zakazu wyjazdu zorganizowanej grupy kibiców na trzy wyjazdowe mecze (w 24. kolejce z Zagłębiem Lubin, 26. kolejce z Jagiellonią i 28 kolejce z Arką Gdynia). Dodatkowo wszystkie osoby, które w meczu z Legią znajdowały się na trybunie B mają zakaz wejścia na dwa mecze we Wrocławiu (kara w zawieszeniu).
ZOBACZ WIDEO: Cristiano Ronaldo ma tam swój pokój, Lewandowski będzie kolejny? Byliśmy w ośrodku, w którym Polacy będą przygotowywać się do Euro 2020
Ukarano również Legię Warszawa. Wicemistrzowie Polski muszą zapłacić 5 tys. zł, a kibice mają zakaz wyjazdowy na najbliższy mecz Ekstraklasy.
40 tys. zł kary otrzymał Lech Poznań. To efekt zachowania kibiców w domowym meczu z ŁKS-em Łódź. Nałożono również karę zakazu wyjazdu zorganizowanej grupy kibiców na dwa mecze Ekstraklasy (w 24. kolejce z Jagiellonią i 26. kolejce z Wisłą Płock).
Czytaj też: PKO Ekstraklasa. Śląsk Wrocław zareagował na zachowanie kibiców. Chce zamknięcia jednego sektora