"Klasyczna kradzież", "Wstydliwy VAR" - katalońska prasa w niedzielnych gazetach bez pardonu ocenia pracę sędziego, który według nich wypaczył wynik meczu.
Największe kontrowersje wzbudziła akcja w doliczonym czasie gry. W idealnej sytuacji do strzelenia gola mógł znaleźć się Gerard Pique, który był jednak ciągnięty za koszulkę w obrębie pola karnego. Sędzia nie zdecydował się odgwizdać "jedenastki", a paradoks jest taki, że za podobne przewinienie na początku meczu zdecydował się podyktować rzut karny dla Realu Sociedad.
- Jeśli w pierwszej połowie sędzia gwiżdże rzut karny po faulu Busquetsa, to w drugiej również musi przyznać jedenastkę po tym, co rywale zrobili z Pique - tłumaczy Frenkie De Jong.
Okładka niedzielnej gazety "Sport":
FC Barcelona nie ukrywa wściekłości. Hiszpańska prasa już donosi, że prezydent Dumy Katalonii Josep Bartomeu ma w niedzielę wysłać list ze skargą i żądaniem wyjaśnień do Luisa Rubialesa, prezesa hiszpańskiej federacji.
- Będą kontrowersje wokół tego. Pierwszy rzut karny był naciągany, ale jeśli sędzia tak ustawia poprzeczkę, będzie miał wiele podobnych akcji. Sytuacja z Pique to kolejny dowód. Uważam, że sędzia powinien to dostrzec bez VAR-u - analizuje Sergio Busquets.
Mistrzowie Hiszpanii po raz kolejny w tym sezonie zgubili punkty na wyjeździe. Jeśli Real Madryt pokona w niedzielę Valencię, Blaugrana straci fotel lidera La Ligi. Na dodatek wielkimi krokami zbliża się El Clasico. Początek wielkiego meczu w Hiszpanii w środę o godz. 20:00.
Zobacz także: Tydzień prawdy Realu Madryt
Zobacz także: Robert Lewandowski z dwoma golami, koncert Philippe Coutinho
ZOBACZ WIDEO: Sergiu Hanca kupił dom biednej rodzinie. Zobacz jak mieszkają