Do sytuacji doszło w 66. minucie meczu pomiędzy Schalke 04 Gelsenkirchen i Eintrachtem Frankfurt. Bramkarz gospodarzy, Alexander Nuebel, wybiegł na 30. metr, chcąc przeciąć podanie kierowane do Mijata Gacinovicia. Był jednak spóźniony i staranował serbskiego piłkarza, kopiąc go wyprostowaną nogą w korpus. Arbiter nie miał wątpliwości i wyrzucił golkipera z boiska.
Gacinović w mediach społecznościowych opublikował zdjęcie ran, jakie ma po zderzeniu z Nuebelem. Widać, że jego żebra są mocno posiniaczone. - To wyglądało okropnie - powiedział trener Eintrachtu, Adi Huetter.
Zderzenie wyglądało koszmarnie. Gacinović został odwieziony do szpitala, gdzie przeprowadzono dokładne badania. Serbskiemu piłkarzowi nic poważnego się nie stało. - Niestety, takie starcia zdarzają się w walce o piłce. Dziękuję Nuebelowi za natychmiastowe przeprosiny. U mnie wszystko w porządku. Mam mocno posiniaczone żebra. Dziękuje za wsparcie wszystkim - napisał gracz Eintrachtu w mediach społecznościowych.
ZOBACZ WIDEO: Christo Stoiczkow o Robercie Lewandowskim. "Jest jednym z dwóch najlepszych napastników na świecie"
Jak informuje "Bild", Nuebel tuż po zakończeniu spotkania zadzwonił do Gacinovicia i przeprosił go za brutalny faul. Chciał to zrobić w szatni, ale Serba już nie było na stadionie. - Bardzo mi przykro z powodu tego, co się wydarzyło. Mijat powiedział mi, że jego żebra są bardzo posiniaczone i bardzo go bolą. Przyjął przeprosiny - stwierdził Nuebel cytowany przez n-tv.de.
- Nie było dużo czasu na myślenie. W ułamku sekundy musiałem podjąć decyzję. Nie ma znaczenia, że dostałem czerwoną kartkę. Akceptuję ją - dodał Nuebel, którego czeka teraz dyskwalifikacja. Decyzję, jak długo bramkarz Schalke będzie pauzował podejmą władze Bundesligi.
Zobacz także:
Robert Lewandowski i Jupp Heynckes. "My, napastnicy"
Liga Mistrzów. Kolejna próba Lewandowskiego