PKO Ekstraklasa. Lech Poznań słabo zwieńczył nieudaną rundę
Mimo ogromnej przewagi, Lech tylko zremisował z Arką Gdynia (1:1) i kończy 2019 rok poza ścisłą czołówką PKO Ekstraklasy. Próżno przy Bułgarskiej szukać dobrych humorów.
Osłabiona od 25. minuty Arka (czerwoną kartkę otrzymał Damian Zbozień) broniła się przez niemal całe spotkanie, mimo to potrafiła gospodarzom napsuć krwi, obejmując w końcówce pierwszej części prowadzenie.
- Atakowaliśmy praktycznie cały czas, zarówno przed przerwą, jak i po, także wtedy, gdy rywal grał jeszcze w jedenastu. W przewadze powinno nam być łatwiej, ale wiadomo jaka jest piłka. Padł gol dla Arki, a nam mimo wielu sytuacji, nie chciało wpaść. Powinniśmy wygrać, zdajemy sobie z tego sprawę, lecz nie pozostaje już nic innego, jak zaakceptować wynik. W poprzedniej kolejce ze Śląskiem rozegraliśmy jeden z najsłabszych meczów w tym sezonie i też był remis. Nie wiem, czy możemy powiedzieć, że z zespołem z Gdyni graliśmy dobrze, ale na pewno mieliśmy dużo szans. Zabrakło nam spokoju przed bramką - dodał Jevtić.
->PKO Ekstraklasa: Lech - Arka. Aleksandar Rogić: Trudno było to przetrwać
Wyrównujące trafienie dla "Kolejorza" było dziełem Lubomira Satki. Nie poprawiło mu jednak humoru. - Jesteśmy niezadowoleni, takie spotkania u siebie powinniśmy wygrywać. Stworzyliśmy dużo okazji, a strzeliliśmy tylko jednego gola. Arka miała jedną szansę i też raz trafiła. Graliśmy bardzo ofensywnie, jednak nieskutecznie, przez co nie kończymy roku zwycięstwem - stwierdził Słowak.
Poznaniacy mają 31 pkt. i do liderującej Legii Warszawa tracą siedem "oczek".
->Szczegółowy terminarz 21. kolejki PKO Ekstraklasy