SPAL rozpoczął mecz fatalnie. Prezentował się źle i już w 4. minucie stracił gola po strzale Tomasa Rincona. Wszystko na boisku przebiegało po myśli Torino FC, ale skrzętnie tworzona układanka posypała się gospodarzom w ostatnich pięciu minutach pierwszej połowy. Kontuzjowany Cristian Ansaldi nie był w stanie pobiec za kontratakiem gości, a dziesięciu podopiecznych Waltera Mazzarrego straciło gola po strzale Gabriela Streffezzy. Wahadłowy SPAL-u zdobył bramkę na 1:1, która była jego pierwszą w elicie.
SPAL nie wygrał dziewięciu meczów o punkty z rzędu, a na terenie Torino FC przegrał 10 poprzednich spotkań. Od 55. minuty drużyna z Ferrary miała teoretycznie większe szanse na przerwanie kryzysu. Drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę dostał Bremer. Brazylijczyk, tak jak Paweł Dawidowicz, został przedwcześnie wykluczony już z dwóch meczów w sezonie.
Czytaj także: Zachwycający i zwycięski gol Cristiano Ronaldo. Karol Linetty zagrał cały mecz
SPAL nie potrafił zorganizować się do szturmu grając jedenastu na dziesięciu. Zamiast atakować bramkę przeciwników, atakował ich kości. Druga połowa była festiwalem kartek, a nie goli. Gościom udało się oddać jeden strzał celny w przewadze liczebnej i to właśnie było zwycięskie uderzenie. Andrea Petagna główkował na 2:1 w 81. minucie po dośrodkowaniu Mirko Valdifiorego.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz-gapa! Stał jak wryty, a rywal sprytnie go załatwił
W podstawowym składzie SPAL-u był Thiago Cionek. Tym razem nie musiał biegać na wahadle, a koncentrował się na obronie. Reprezentant Polski przekroczył granicę 1000 minut rozegranych w tym sezonie Serie A, ponieważ przed nim było ich 918. Cionek jest zaufanym piłkarzem Leonardo Semplicego.
Posada szkoleniowca SPAL-u wydaje się być ponownie uratowana. Jego drużyna ewakuowała się tuż przed przerwą noworoczną z ostatniego miejsca w tabeli. Do soboty zdobyła punkt w meczach wyjazdowych, a po meczu w Turynie ma ich cztery. Z kolei Byki są w środku tabeli. W dwóch ostatnich kolejkach prowadziły 3:0 z Hellasem i 1:0 ze SPAL-em, a ugrały punkt.
Bartosz Salamon był przez całe spotkanie na ławce rezerwowych, a Arkadiusz Reca jest kontuzjowany.
Czytaj także: Wyczekiwane zwycięstwo US Sassuolo z Brescią Calcio. Pech Mario Balotellego
Torino FC - SPAL 1:2 (1:1)
1:0 - Tomas Rincon 4'
1:1 - Gabriel Strefezza 42'
1:2 - Andrea Petagna 81'
Składy:
Torino: Salvatore Sirigu - Armando Izzo, Nicolas N'Koulou, Bremer - Ola Aina, Sasa Lukić (77' Simone Zaza), Tomas Rincon, Cristian Ansaldi (44' Diego Laxalt) - Simone Verdi, Alejandro Berenguer (62' Soualiho Meite) - Andrea Belotti
SPAL: Etrit Berisha - Thiago Cionek, Francesco Vicari, Nenad Tomović - Gabriel Strefezza, Simone Missiroli, Mattia Valoti (68' Alessandro Murgia), Jasmin Kurtić (74' Mirko Valdifiori), Igor - Andrea Petagna, Alberto Paloschi (84' Federico Di Francesco)
Żółte kartki: Ansaldi, Bremer, Sirigu (Torino) oraz Valoti, Igor, Missiroli, Petagna (SPAL)
Czerwona kartka: Bremer (Torino) /56' - za drugą żółtą/
Sędzia: Michael Fabbri
[multitable table=1149 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]