To był mecz pełen emocji. Już w 12. minucie czerwoną kartkę obejrzał bramkarz City Ederson. Z konieczności boisko musiał opuścić Sergio Aguero, a zastąpił go Claudio Bravo. Nieco później dwa rzuty karne zmarnował Raheem Sterling, aby później, w 25. i 50. minucie, trafić do bramki rywali.
Manchester City grając w dziesiątkę zdołał wyjść na dwubramkowe prowadzenie. Zaledwie po pięciu minutach Adama Traore strzelił kontaktowego gola dla Wolverhampton Wanderers. Ostatecznie gospodarze poszli za ciosem i wygrali 3:2.
Czytaj także: Ibrahimović zrewolucjonizuje AC Milan? "Korepetycje dla Piątka"
W 67. minucie decyzją Pepa Guardioli Ilkay Gundogan zastąpił na placu gry Kevina De Bruyne. To mocno nie spodobało się Belgowi, który był wyraźnie niezadowolony. Fakt, że Guardiola zastąpił jednego z głównych graczy, wywołał spore zdziwienie.
ZOBACZ WIDEO: Cristiano Ronaldo ma tam swój pokój, Lewandowski będzie kolejny? Byliśmy w ośrodku, w którym Polacy będą przygotowywać się do Euro 2020
- Pierwsza zmiana była spowodowana czerwoną kartką. (...) Kevin grał bardzo dobrze, ale nadchodzi kolejny mecz. Gundogan grał ostatnio mniej, a my mamy następny mecz za mniej niż 48 godzin. Nie chcieliśmy, aby dwóch środkowych pomocników straciło zbyt dużo sił - tłumaczył Guardiola cytowany przez "Bild".
Czytaj także: Robert Lewandowski nie miał sobie równych. Polak najlepszym zawodnikiem Bayernu Monachium
- Gra przez 80 minut w osłabieniu jest niezwykle trudna i wymagająca. Ostatecznie nie mogliśmy obronić wyniku. Walczyliśmy - dodał, komentując zaskakującą porażkę swoich podopiecznych.
Wskutek porażki Manchester City spadł na trzecie miejsce w tabeli Premier League. Do drugiego Leicester City "The Citizens" tracą zaledwie jedno "oczko", ale prowadzący Liverpool FC ma już o 14 punktów więcej.