Po tym, jak w wyborach parlamentarnych do Senatu wybrano Zygmunta Frankiewicza, Gliwice zostały bez prezydenta. 5 stycznia odbędą się przedterminowe wybory, w których kandydują Andrzej Gillner, Kajetan Gornig, Adam Neumann oraz Janusz Moszyński. Ten ostatni w kampanii wykorzystał wizerunek Piasta Gliwice. Klub uważa, że bezprawnie.
Jak informuje "Gazeta Wyborcza", herb Piasta znalazł się w materiałach "Gazety Obywatelskiej" z dnia 30 grudnia 2019 r., której wydawcą jest Komitet Wyborczy Wyborców Janusza Moszyńskiego. Znalazł się tam przełamany herb aktualnych mistrzów Polski.
Gliwicki klub opublikował oświadczenie w tej sprawie. "Gliwicki Klub Sportowy Piast SA oświadcza, iż nigdy nie wyrażał zgody na wykorzystanie herbu klubowego przez Komitet Wyborczy Wyborców Janusza Moszyńskiego w kampanii wyborczej. Jego przerobienie w sposób, którego dokonał kandydat na prezydenta, nie tylko stanowi naruszenie prawa, ale przede wszystkim jest uderzeniem w to, czym dla kibiców i sympatyków klubu jest jego herb - najwyższa wartość” - przekazał Piast.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wykop bramkarza i... katastrofa! Co on narobił? (wideo)
"Przełamany herb klubu w materiale wyborczym jest policzkiem wymierzonym wobec klubu i jego sympatyków. Publiczna dyskusja o zmianach w statucie spółki nie może stanowić wytłumaczenia dla naruszenia prawa i znieważenia herbu klubowego, w szczególności przez osobę ubiegającą się o zaszczytne stanowisko Prezydenta Miasta Gliwic" - dodano.
Władze Piasta wykonały zlecenie analizy prawnych dotyczących ewentualnego złamania przepisów dotyczących ochrony własności intelektualnej. Działacze zapewniają, że klub jest apolityczny i nie chce być wciągany do kampanii wyborczej.
"Wykorzystanie herbu klubu w kampanii politycznej traktujemy jako próbę wykorzystania w kampanii wyborczej niezwykłego wyniku sportowego, który klub odniósł dzięki swoim piłkarzom, trenerom, pracownikom i kibicom, przy dużym zaangażowaniu właścicieli klubu, przy czym pan Janusz Moszyński nie pasuje do żadnej z tych grup" - czytamy w oświadczeniu.
Zobacz także:
Wisła Kraków. Błaszczykowski, Jażdżyński i Królewski zostają
Transfery. Reprezentant Kamerunu Yaya Banana może trafić do Lechii Gdańsk