30 czerwca 2021 roku wygasają kontrakty Arkadiusza Milika i Piotra Zielińskiego z SSC Napoli. Włoskie media już od wielu miesięcy informują, że wszyscy chcą podpisać nowe umowy. Problem w tym, że czas ucieka, a porozumienia nadal nie widać.
Serie A. Arkadiusz Milik i Jessica Ziółek spędzają urlop w górach. "Piękna i bestia" >>
Dziennik "La Gazzetta dello Sport" ustalił, co jest tego przyczyną. Przede wszystkim właściciel Aurelio De Laurentiis chce, by w umowach były wpisane kwoty odstępnego. Polacy jednak na to nie chcą się zgodzić.
Druga kwestia to zarobki i tutaj również każdy ma inne oczekiwania. Milik w tej chwili zarabia 2,5 mln euro, a chciałby podwyżkę do 4 mln. Napoli z kolei na razie jest gotowa zaoferować najwyżej 3 mln.
ZOBACZ WIDEO: Cristiano Ronaldo ma tam swój pokój, Lewandowski będzie kolejny? Byliśmy w ośrodku, w którym Polacy będą przygotowywać się do Euro 2020
W przypadku Zielińskiego mowa o trochę mniejszych kwotach. Obecnie za sezon dostaje 1,1 mln euro. Polski pomocnik chciałby wskoczyć na poziom 2 mln rocznie.
Piotr Zieliński podąży śladem Carlo Ancelottiego? Marcin Feddek: To dobry moment, by zmienił otoczenie >>
Klub z Neapolu obu Polaków chciałby zatrzymać do 2024 roku. Na razie jednak nie zapowiada się, by ostateczna decyzja w tej sprawie zapadła a najbliższym czasie.