O jego transfer biły się największe kluby na świecie: FC Barcelona, Bayern Monachium czy Real Madryt. Ostatecznie Luka Jović zdecydował się na ofertę Królewskich, którzy widzieli w nim duży potencjał. Liczby mówią jednak co innego. W tym sezonie rozegrał 14 meczów, w których strzelił tylko jednego gola.
Luka Jović przegrywa rywalizacją
zarówno z Karimem Benzemą jak i młodymi Brazylijczykami: Rodrygo oraz Viniciusem Juniorem. Słabo wygląda także jego sytuacja w reprezentacji Serbii, a oliwy go ognia dolał ostatnio jej selekcjoner Ljubisa Tumbaković.
- Problemem Luki Jovicia jest Luka Jović - mówi wprost 67-latek. - Jako trener zawsze będę liczył na piłkarza jego klasy, ponieważ w przeciwnym wypadku byłoby to bardzo nieprofesjonalne z mojej strony. Jednak to on musi najpierw przekonać do siebie media, kibiców, ludzi w federacji i mnie jako selekcjonera - dodaje (za Marca.com).
Nie jest wykluczone, że napastnik zimą pożegna się z Santiago Bernabeu. Portal "Calciomercato" informował w grudniu, że Real będzie chciał wypożyczyć Serba. Jego wartość rynkowa spadła w grudniu z 60 mln euro do 40 mln.
Zobacz także: Zaskakująca decyzja Realu Madryt. Nie będzie transferów
Zobacz także: Znamy plany Barcelony na 2020. Klub chce odświeżyć skład
ZOBACZ WIDEO: Christo Stoiczkow o Robercie Lewandowskim. "Jest jednym z dwóch najlepszych napastników na świecie"