Jak poinformowało "SkySports", West Ham poważnie rozgląda się za wzmocnieniem na pozycji bramkarza. Dobra informacja dla polskich fanów jest jednak taka, że nie jest to spowodowane utratą zaufania do Łukasza Fabiańskiego, a raczej do jego zmienników.
"Fabian" bowiem przez większą część sezonu leczył kontuzję. W 11 meczach, w których był nieobecny, "Młoty" straciły aż 21 bramek. Dla porównania, w 9 spotkaniach, w których między słupkami stał Polak, do siatki jego drużyny piłka wpadła zaledwie 11-krotnie, z czego aż 5 razy pokonywali go w 1. kolejce napastnicy Manchesteru City.
Czytaj także: Superpuchar Hiszpanii. Atletico sprzedało zaledwie 50 biletów na mecz z Barceloną
Nic dziwnego zatem, że David Moyes nie zamierza ponownie zdawać się na łaskę Roberto bądź ewentualnie Davida Martina i już teraz szuka wartościowych alternatyw. Głównym celem ma być Darren Randolph, który w przeszłości bronił już barw West Hamu. To bowiem właśnie z tego klubu udał się w 2017 roku do Middlesbrough, w którym z powodzeniem gra do dziś.
Czytaj także: Premier League. Olbrzymi problem Tottenhamu Hotspur. Harry Kane wypadł na kilka tygodni, a w klubie nie ma zastępców
Inną alternatywą jest mający kontrakt w Bournemouth Asmir Begović. 32-letni Bośniak właśnie zakończył swoje półroczne wypożyczenie do Karabachu i chętnie ponownie zagrałby w Anglii.
ZOBACZ WIDEO: Cristiano Ronaldo ma tam swój pokój, Lewandowski będzie kolejny? Byliśmy w ośrodku, w którym Polacy będą przygotowywać się do Euro 2020