Transfery. Martin Kostal czeka na decyzję Iwajło Petewa ws. przyszłości. "Wiemy o kilku możliwościach wypożyczenia"

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Martin Kostal (w środku)
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Martin Kostal (w środku)

Martin Kostal z Jagiellonii Białystok może dokończyć sezon w innym klubie. - Wiemy o kilku możliwościach wypożyczenia i bierzemy je pod uwagę. Czekamy na decyzję nowego trenera - mówi WP SportoweFakty Pavol Juhas, agent Słowaka.

Duże nerwy, spore pieniądze, wielkie nadzieje i ogromne rozczarowanie. Tak można streścić historię transferu i pierwszy rok Martina Kostala w Jagiellonii Białystok. Ciągłe balansowanie między składem a ławką rezerwowych i trybunami na pewno nie są bowiem tym, czego spodziewał się on sam oraz kibice.

W rundzie jesiennej 23-letni Słowak miał 3 asysty w 11 meczach. Nie są to złe liczby, biorąc pod uwagę tylko 436 rozegranych minut. Problem w tym, że nie potrafił przekonać do siebie trenerów i na dodatek doznał pechowej kontuzji z Piastem Gliwice (1:3), przez co skończył jako jeden z ostatnich skrzydłowych w hierarchii. - Jesteśmy świadomi tej sytuacji - mówi nam jego menadżer Pavol Juhas.

- W zeszłym miesiącu byłem w Białymstoku. Po meczu Jagi z Lechią Gdańsk (3:0) mieliśmy spotkanie z prezesem Cezarym Kuleszą, porozmawialiśmy. Obecnie czekamy na rozwój wydarzeń. Wiemy o kilku możliwościach wypożyczenia i bierzemy je pod uwagę - dodaje przedstawiciel "Go2Score Agency".

ZOBACZ WIDEO: Pol ocenia potencjalny transfer Niezgody. "Jeśli tu utknie, może go spotkać los Pawła Brożka"

Z naszych informacji wynika, że wypożyczenie Kostala rozważa kilka drużyn PKO Ekstraklasy (m.in. Wisła Kraków, z której ostatniej zimy kupiła go Jagiellonia - przyp. red.). Brak zaś chętnych na transfer definitywny, mimo że w ostatnich miesiącach słychać było o obserwacjach z tureckiej Super Lig czy holenderskiej Eredivisie. - Bardzo trudno jest zainteresować takie kluby, gdy nawet nie siedzisz na ławce rezerwowych - nie kryje Juhas.

Czytaj także: 3 ex-Wiślaków na różnych biegunach w Jagiellonii

Warto zaznaczyć, że Kostal najchętniej zostałby w Jadze oraz walczył o miejsce w drużynie. Gdyby na jej szkoleniowca wybrano Svena-Gorana Erikssona to tak by na pewno było, ponieważ w jego raporcie na temat drużyny został on określony jako piłkarz z najbardziej niewykorzystanym dotąd potencjałem. Rywalizację wygrał jednak Iwajło Petew, którego plany są niewiadomą. - Czekamy na decyzję nowego trenera - potwierdza Juhas.

- Martin jest skrzydłowym z wielką szybkością i ma ogromny talent. Oczywiście musi to w końcu zademonstrować na boisku, ale sam jest tego bardzo świadomy. Współpraca z Maciejem Stolarczykiem w Wiśle pokazała zaś, że potrzebuje sporego zaufania i w ten sposób buduje swoją pewność siebie. Dlatego jesteśmy przekonani, że jeśli je dostanie to udowodni, iż te pozytywne słowa nie są na wyrost oraz pomoże drużynie w realizacji jej celów. Tutaj lub gdzieś indziej - kończy nasz rozmówca.

Przypomnijmy, że rywalami Kostala o miejsce w podstawowym składzie Jagiellonii są Bartosz Bida, Tomas Prikryl, Juan Camara i Mile Savković.

Źródło artykułu: