Monaco było faworytem sobotniej rywalizacji w Puchar Francji i od początku starcia z Reims miało optyczną przewagę, którą udokumentowało bramką w 61. minucie. Wówczas do siatki trafił Keita Balde, a asystował mu Wissam Ben Yedder.
Przyjezdni odpowiedzieli dość szybko, bo niespełna 480 sekund później za sprawą Nyashy Munetsiego, któremu piłkę zagrał...bramkarz Nicolas Lemaitre.
Goście mogli pójść za ciosem, ale w 85. minucie rzutu karnego nie wykorzystał Hassane Kamara.
ZOBACZ WIDEO: Cristiano Ronaldo ma tam swój pokój, Lewandowski będzie kolejny? Byliśmy w ośrodku, w którym Polacy będą przygotowywać się do Euro 2020
Natomiast gospodarze grali do końca i w piątej minucie doliczonego czasu gry zapewnili sobie przepustkę do następnej fazy Pucharu Francji. Bohaterem wśród podopiecznych Roberta Moreno okazał się Kalde, który skompletował dublet.
Puchar Francji, 1/32 finału:
AS Monaco - Stade de Reims 2:1 (0:0)
1:0 - Keita Balde 61'
1:1 - Nyasha Munetsi 69'
2:1 - Keita Balde 90+5'
*Hassane Kamara (Stade de Reims) w 85. minucie nie wykorzystał rzutu karnego.
*Kamil Glik (AS Monaco) rozegrał cały mecz.
Czytaj też:
-> Ligue 1. Robert Moreno nie wprowadzi rewolucji. Kamil Glik dalej kapitanem AS Monaco
-> Kolejne wyróżnienie dla Roberta Lewandowskiego. Kibice nie mieli wątpliwości