Nowe fakty ws. zamachu na życie Darko Kovacevicia. Nie został poważnie ranny
- Żadna z kul wystrzelonych przez zamachowców nie dosięgnęła Darko Kovacevicia - przekonują greckie media. Były serbski napastnik, wobec którego we wtorek oddano strzały, trafił do szpitala z niegroźnymi obrażeniami.
Jeszcze we wtorek poinformowano, że Serb trafił do szpitala. Okazało się jednak, że nie został postrzelony.
Grecka gazeta "Ta Nea" ujawniła, że żadna z kul nie dosięgnęła Kovacevicia, a ten doznał niegroźnych obrażeń nadgarstka i nogi, gdy rzucił się na ziemię słysząc strzały.
ZOBACZ WIDEO: Amber Cup. Gwiazdy w Gliwicach, niespodziewany zwycięzca z 7. ligiAuto, którymi zamachowcy podjechali pod dom byłego piłkarza, znaleziono spalone kilka kilometrów dalej. Na razie nie są znane motywy ataku na życie Kovacevicia.
Lewandowski skrytykował nową generację piłkarzy. Czytaj więcej--->>>
46-latek ma za sobą bogatą karierę piłkarską. Był napastnikiem takich klubów jak Real Sociedad, Juventus, Lazio Rzym czy Olympiakos. Najlepiej spisywał się grając w Kraju Basków - dla Realu Sociedad rozegrał aż 284 mecze, w których strzelił 107 goli.
Brał też udział w mistrzostwach świata (1998) i mistrzostwach Europy (2000) jeszcze grając w barwach reprezentacji Jugosławii.
Karierę zakończył w 2009 roku. W latach 2010-2018 pełnił funkcję szefa działu skautingu w Olympiakosie.