O zainteresowaniu Lecha Poznań Krzysztofem Chrapkiem mówiło się od dawna. Początkowo wydawało się, że nie trafi on do Kolejorza, bowiem Podbeskidzie chciało za niego półtora miliona złotych, co skutecznie odstraszało poznaniaków. Sytuacja zmieniła się dopiero po sprzedaży Rafała Murawskiego do Rubina Kazań.
Poznaniacy podjęli negocjacje z pierwszoligowym klubem, ale nie były one łatwe. Rozbieżności finansowe były spore. Z czasem udało się jednak osiągnąć porozumienie. Według nieoficjalnych informacji Kolejorz zapłaci za Chrapka ok. 900 tysięcy złotych oraz odda ustalony procent z kwoty, którą uda się uzyskać podczas następnego transferu tego zawodnika. Niewykluczone również, że poznaniacy oddadzą do Podbeskidzia jakiegoś gracza, który nie wywalczy sobie miejsca w składzie Lecha.
24-letni napastnik w ostatnich dwóch dniach przechodził testy medyczne. Ich pozytywne wyniki pozwoliły podpisać kontrakt z Kolejorzem. Umowa obowiązywać będzie przez cztery lata. W najbliższych godzinach Chrapek dołączy do reszty drużyny, która obecnie szlifuje formę na zgrupowaniu w niemieckim Bad Reichenhall.
Chrapek w minionym sezonie był jednym z najskuteczniejszych strzelców pierwszej ligi. Łącznie zdobył osiemnaście bramek, z czego aż pięć w meczu z Turem Turek. Do Lecha sprowadzony został jako alternatywa dla napastników oraz Sławomira Peszki. Sam zawodnik przyznaje jednak, że zdecydowanie lepiej czuje się w ataku. Jego największymi zaletami jest spora szybkość oraz dobra gra lewą nogą.
Jest to trzeci transfer Lecha w letnim okienku transferowym. Wcześniej do Poznania trafili Grzegorz Kasprzik oraz Tomasz Mikołajczak.
