W czwartek "The Sun" ogłosił, że Tottenham Hotspur porozumiał się z AC Milan ws. wykupu Krzysztofa Piątka w zimowym oknie transferowym. Według angielskiego tabloidu Polak ma kosztować 28 mln funtów i podpisać 3,5 letni kontrakt (więcej TUTAJ).
Jak dotąd nikt jednak nie potwierdził doniesień brytyjskiej gazety, a wokół polskiego napastnika wymienia się wiele niby zainteresowanych nim klubów, m.in. Inter, Sevilla czy wcześniej inne kluby z Premier League, jak Crystal Palace.
Podczas piątkowego spotkania z dziennikarzami pytanie o "Il Pistolero" otrzymał menedżer Tottenhamu Jose Mourinho. Portugalczyk stwierdził, że dopóki Piątek nie zostanie jego zawodnikiem, on nie będzie się na jego temat wypowiadał.
[b]ZOBACZ WIDEO: najpiękniejsze gole Tottenhamu w 2019 roku
[/b]
- Nie zamierzam rozmawiać o plotkach, nie wypowiadam się też na temat piłkarzy z innych klubów. Wyobraźcie sobie że powiem coś o Piątku, czy on będzie z tego zadowolony? Czy AC Milan będzie zadowolony? Nie, ja tak nie robię, przepraszam - przyznał portugalski trener.
Mourinho dodał, że przeprowadzanie transferów w zimowym oknie transferowym jest bardzo trudne.
- To zawsze skomplikowane transakcje, wszystkie jednak wynikają z okoliczności. W grę wchodzić mogą pieniądze, kiepskie kontakty z trenerem, z działaczami. Trzeba być wtedy bardzo czujnym - ocenił.
Tottenham potrzebuje napastnika, ponieważ z powodu poważnej kontuzji z gry wypadł Harry Kane, który wróci na boisko najwcześniej w kwietniu (więcej TUTAJ). Mourinho nie ma w kadrze innego środkowego napastnika.
Po 21. kolejkach Koguty zajmują siódme miejsce w tabeli Premier League. W sobotę zmierzą się w ligowym hicie z Liverpoolem.