W 115. minucie, tuż przed zakończeniem spotkania o Superpuchar Hiszpanii, Atletico Madryt wyprowadziło kontrę, która mogła zakończyć się bramką na wagę triumfu. Alvaro Morata wychodził do sytuacji sam na sam, miał przed sobą tylko bramkarza Realu, gdy tuż przed polem karnym ostro w jego nogi wjechał Fede Valverde.
"Barbarzyńskie wejście" - mówił na łamach Eleven Sports komentator Mateusz Święcicki, a pomocnik "Królewskich" w pełni zasłużenie obejrzał czerwoną kartkę.
Po faulu doszło jeszcze do sporego spięcia między piłkarzami. W wyniku przepychanek sędzia pokazał żółte kartki Daniemu Carvajalowi, Angelowi Correi i Stefanowi Saviciowi. Co więcej, popchnięty Carvajal przypadkowo nadepnął leżącego Moratę i nabił mu solidnego guza na czole.
Zobacz całą sytuację:
Gonisz Álvaro Moratę wychodzącego sam na sam z Thibaut Courtois...
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) January 12, 2020
Jaką decyzję podjąłbyś na miejscu Federico Valverde? Czy to on jest bohaterem finału Superpucharu Hiszpanii? #lazabawa pic.twitter.com/Bxp8vrGUeR
Jak się później okazało, Valverde podjął kluczową decyzję w meczu, która przyczyniła się do zdobycia Superpucharu przez Real. Przez pięć minut Atletico nie wykorzystało gry w przewadze i sędzia zarządził konkurs jedenastek, w którym "Królewscy" wygrali 4:1. Więcej o meczu przeczytasz TUTAJ.
Czytaj też: La Liga. Jest decyzja ws. Garetha Bale'a. Agent piłkarza zabrał głos
ZOBACZ WIDEO: Jak Robert Lewandowski zareagował na wyniki plebiscytu? "Przyjął to z klasą. Jest na to za wielki"