The Championship. Krystian Bielik: Jestem zdruzgotany

Getty Images / MI News/NurPhoto  / Na zdjęciu: Krystian Bielik
Getty Images / MI News/NurPhoto / Na zdjęciu: Krystian Bielik

Krystian Bielik pierwszy raz zabrał głos po odniesieniu poważnej kontuzji kolana. - Jestem zdruzgotany - napisał w mediach społecznościowych. Zapowiedział jednak, że zrobi wszystko, aby wrócić silniejszym.

"Jestem absolutnie zdruzgotany, że doznałem kontuzji kolana, co sprawia, że stracę resztę sezonu. Stawię czoła temu wyzwaniu z silną mentalnością i determinacją do zrobienia wszystkiego, co jest ode mnie wymagane podczas rehabilitacji, aby powrócić w jak najlepszej formie. Chciałbym podziękować za wsparcie trenerom, moim kolegom z zespołu i wszystkim fanom. Dam z siebie wszystko, aby mieć poza boiskiem pozytywny wpływ na moich kolegów z drużyny w jakikolwiek możliwy sposób. Do zobaczenia wkrótce" - napisał na Instagramie Krystian Bielik.

Komentarze pod postem zamieścili m.in. piłkarze Derby County czy jego byli koledzy z Arsenalu. Dejan Iliev, wypożyczony obecnie z Kanonierów do Jagiellonii Białystok, napisał: "Stay strong mordo".

Bielik doznał ciężkiej kontuzji w poniedziałkowym meczu młodzieżowej drużyny Derby z rezerwami Tottehamu. Boisko opuścił na noszach już po osiemnastu minutach. Diagnoza lekarzy: zerwanie więzadła krzyżowe przednie w prawym kolanie.

Zobacz wideo: Lewandowski wraca do treningów

Reprezentant Polski wystąpił w rezerwach, aby nie tracić rytmu meczowego. Dostał bowiem czerwoną kartkę 30 grudnia i dlatego chciano dać mu szansę w spotkaniu drużyny U-23. Cezary Kucharski, agent piłkarza, w rozmowie ze sport.pl dał do zrozumienia, że nie był to najlepszy pomysł.

- Krystian był szykowany na sobotni mecz z Hull. Spokojnie by sobie w nim poradził normalnie trenując. W spotkaniach młodszych zawodników, na niższym poziomie gra się zupełnie inaczej. Uważam, że te poniedziałkowe przetarcie nie miało sensu - powiedział Kucharski (więcej TUTAJ).

Zobacz takżeEuro 2020. Michał Pol: Tragedia Bielika szansą dla Karola Linettego (komentarz)

Źródło artykułu: