Białek na zwolnieniu!

Trenera Odry Janusza Białka podejrzewa się o to, że w przerwie sobotniego meczu Lecha z wodzisławianami zaatakował jednego ze swoich podopiecznych. W rozmowie z naszą redakcją szkoleniowiec zaprzeczył takiemu obrotowi sprawy, ale już kilka godzin później przedstawił działaczom zwolnienie lekarskie, co oznacza, że tymczasowo jego obowiązki przejmie asystent Paweł Sibik!

We wtorek informowaliśmy, że w słynnym już meczu Lecha z Odrą, mimo niezłej gry, i umiarkowanie korzystnego wyniku do przerwy (0:1), trener gości był na tyle zdenerwowany, że w szatni zaczął dusić jednego ze swoich podopiecznych Jakuba Biskupa. - Szkoleniowca trzeba było powstrzymywać i uspokajać - relecjonowali w mediach świadkowie zajścia.

Pokrzywdzony piłkarz nie wytrzymał i w drugiej połowie meczu nie pojawił się na boisku. Po całym zajściu poinformował, że zamierza rozwiązać kontrakt z Odrą. Sam szkoleniowiec o całym zamieszaniu zdecydował się rozmawiać dopiero we wtorek. Na łamach Sportowych Faktów przyznał, że całej zajście zostało wyolbrzymione: - Ja nie chciałbym się tym zajmować, bo przecież nikt nie powie, co robi we własnej sypialni. Proszę nas oceniać bo tym co widać na boisku. Natomiast są różne metody mobilizowania, ale proszę mi wierzyć, że tam do żadnych rękoczynów nie doszło.

W środę, za pośrednictwem oficjalnej strony klubowej, zarząd Odry Wodzisław poinformował, że obecnie Białek przebywa na zwolnieniu lekarskim, a Biskup został przesunięty do zespołu Młodej Ekstraklasy i nałożono na niego karę finansową.

W tej chwili nie można wykluczyć, że doświadczony szkoleniowiec nie wróci już do swoich obowiązków, a działacze I-ligowca rozpoczęli poszukiwania jego zastępcy. Na razie treningi będą odbywały się pod okiem asystenta Białka Pawła Sibika.

Źródło artykułu: