Manchester United w niedzielę przegrał z Liverpoolem 0:2. Gołym okiem było widać brak skutecznego napastnika, bo nie zagrał kontuzjowany Marcus Rashford. Reprezentant Anglii z powodu urazu pleców może opuścić nawet trzy miesiące. Czerwone Diabły walczą o miejsce w czołowej czwórce, więc pilnie potrzebują zastępstwa.
Personel odpowiadający za rekrutację zawodników otrzymał już zadanie - musi sprawdzić wszystkie dostępne opcje dla Ole Gunnara Solskjaera. Pod nieobecność Rashforda na szpicy zagrał Anthony Martial, który zmarnował jedną znakomitą okazję do zdobycia bramki. Francuz lepiej czuje się na skrzydle, więc powinien tam zostać.
Zobacz także: Michał Pol: Obrońca najskuteczniejszym Polakiem w historii Premier League
Strata 22-letniego Anglika będzie odczuwalna, ponieważ rozgrywa najlepszy sezon w karierze - zdobył już 19 bramek we wszystkich rozgrywkach. Menadżer klubu z Old Trafford potwierdził, że powoli trzeba się rozejrzeć na nowym napastnikiem. - Jesteśmy w niefortunnej sytuacji. Okno jest otwarte, więc być może uda się sprowadzić nowego napastnika. W grę może wchodzić nawet wypożyczenie do końca obecnych rozgrywek - powiedział Solskjaer na łamach Sky Sports.
Czerwone Diabły w grudniu przegrały walkę z Borussią Dortmund o świetnie rokującego Erlinga Haalanda. Rewelacyjny Norweg zdążył już zadebiutować w Bundeslidze i zdobył trzy bramki w wygranym meczu z FC Augsburg (5:3). 19-latek wstał z ławki rezerwowych, gdy jego nowa ekipa przegrywała 1:3. Angielskie media kilka dni temu łączyły z Manchesterem United jeszcze kilku innych napastników, w tym m.in. Arkadiusza Milika. Na domiar złego wciąż nie udało się sfinalizować transferu Bruno Fernandesa ze Sportingu Lizbona. Szykuje się pracowita końcówka miesiąca.
Zobacz także: Premier League. Dłuższa przerwa Marcusa Rashforda
ZOBACZ WIDEO: Primera Division. "Niegodne motta FC Barcelona". Poważne zarzuty dla klubu po zwolnieniu Ernesto Valverde