Nie jest tajemnica, że FC Barcelona szuka nowego napastnika, który godnie zastąpi kontuzjowanego Luisa Suareza. Urugwajczyk wróci do gry dopiero w maju, co jest wielkim problemem dla Katalończyków. W kręgu zainteresowań działaczy są m.in. Pierre-Emerick Aubameyang, Krzysztof Piątek czy Lautaro Martinez z Interu Mediolan, który wyceniany jest na ponad 100 milionów euro.
Według hiszpańskich mediów, Blaugrana nie jest przekonana do inwestowania wielkich pieniędzy już zimą. Z tyłu głowy Dumy Katalonii jest Neymar, który latem będzie mógł odejść z PSG za 180 mln euro. Wobec tego mistrzowie Hiszpanii wymyślili inny plan, aby pozyskać napastnika.
"Priorytetem Barcelony stało się znalezienie zawodnika, którego będzie można wypożyczyć bez opcji obowiązkowego wykupienia" - podkreśla "Mundo Deportivo". Idealnym kandydatem ma być Olivier Giroud, którym interesują się także Inter Mediolan i Aston Villa.
Giroud nie należy do faworytów Franka Lamparda. W wyjściowym składzie Chelsea FC, gdy tylko jest zdrowy, wybiega z reguły Tammy Abraham, zaś rolę jego zmiennika pełni Michy Batshuayi. Francuz natomiast w tym sezonie uzbierał zaledwie 282 minuty, w trakcie których zdobył 1 bramkę (na samym początku sezonu, w Superpucharze UEFA).
Zobacz także: AC Milan ma problem z Krzysztofem Piątkiem. Nie ma ofert za Polaka
Zobacz także: Robert Lewandowski blisko kolejnego rekordu. Wystarczy jedna bramka
ZOBACZ WIDEO: Odwiedziliśmy bazę reprezentacji Polski na Euro 2020! Zobacz, jak będą mieszkać kadrowicze