Euro 2020. Jacek Góralski w Kazachstanie z błogosławieństwem od Jerzego Brzęczka

Przed podjęciem krytykowanej decyzji o przenosinach do Kajrata Ałmaty Jacek Góralski konsultował się z Jerzym Brzęczkiem. - Selekcjonerowi zależy na mojej regularnej grze w klubie - mówi pomocnik reprezentacji Polski.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
Na pierwszym planie zdjęcia: Jacek Góralski Getty Images / Mateusz Slodkowski/SOPA Images / Na pierwszym planie zdjęcia: Jacek Góralski
Jacek Góralski przez ostatnie dwa i pół roku występował w Łudogorcu Razgrad, z którym zdobył dwa mistrzostwa (2018 2019) i dwa Superpuchary Bułgarii (2018, 2019). W barwach tego klubu zebrał też cenne doświadczenie na arenie międzynarodowej w postaci 15 występów w fazie grupowej Ligi Europy.

Jego kontrakt z Łudogorcem wygasał w czerwcu i nie chciał kontynuować kariery w Bułgarii. Spośród wielu ofert wybrał tę wicemistrza Kazachstanu, odrzucając propozycje z Turcji i Stanów Zjednoczonych.

Choć przenosiny z ligi bułgarskiej do kazachskiej są sportowym awansem, Góralski był krytykowany za wyprowadzkę do Ałmatów. Decyzję o transferze konsultował z Jerzym Brzęczkiem, który pobłogosławił jego transfer do Kajrata. "Góral" ma szansę zostać pierwszym w historii reprezentantem Polski z Kazachstanu.

ZOBACZ WIDEO: Lewandowski, Piszczek i inni ratunkiem dla Ekstraklasy? "Liczę, że po karierze wrócą i pozakładają akademie"

- Szczegóły tej rozmowy zostawię dla siebie. Trener jest w kontakcie z każdym z reprezentantów. Jedyną rzecz, jaką mogę zdradzić z tej rozmowy jest to, że selekcjonerowi zależy na mojej regularnej grze w klubie - przyznał Góralski w rozmowie z portalem PZPN laczynaspilka.pl.

27-latek nie przejmuje się krytyką, która spadła na niego po podpisaniu kontraktu z Kajratem: - Zupełnie mnie to nie obchodzi. Żyję tak, żeby być szczęśliwym i żeby tak samo czuła się moja rodzina. Nie mógłbym sobie pozwolić na to, żeby ktoś za mnie podejmował takie decyzje. Jestem zadowolony z tej decyzji i jednocześnie wdzięczny Mariuszowi Piekarskiemu, który potrafił wszystko szybko zorganizować, mimo iż na stole mieliśmy kilka ofert.

Czytaj również -> Dobre wieści ws. Łukasza Fabiańskiego

- Zmiana klubu podyktowana była potrzebą dostarczenia nowego impulsu, nowego bodźca do dalszego rozwoju. Z Łudogorcem dwukrotnie sięgnąłem po mistrzostwo Bułgarii, zdobyliśmy też dwa Superpuchary i trzykrotnie kwalifikowaliśmy się do fazy grupowej Ligi Europy. Uznałem, że nadszedł czas na nowe wyzwania, a z tym wiązała się zmiana otoczenia - wyjaśnił pomocnik.

Kajrat to etatowy wicemistrz kraju. W czterech ostatnich sezonach kończył ligę na drugim miejscu, za FK Astana. W minionym do zdetronizowania głównego rywala zabrakło mu tylko punktu. Celem na 2020 roku jest odzyskanie tytułu.

- Wiem, że Kajrat to klub tworzony przez ludzi z dużymi ambicjami. Ja siebie również uważam za takiego człowieka - stwierdził Góralski, dodając: - Celem na najbliższy sezon jest mistrzostwo kraju oraz awans do europejskich pucharów. To mnie przekonuje i motywuje do ciężkiej pracy. Mamy wspólny cel i postaramy się go zrealizować.

Czytaj również -> Piotr Grzelczak zostaje w Kazachstanie

Przed podpisaniem kontraktu z Kajratem Góralski kontaktował się z Konradem Wrzesińskim, który gra w tym klubie od stycznia 2019 roku: - To standardowa procedura. Szczerze sobie pogadaliśmy. Istotne były dla mnie nie tylko dobre warunki do treningu, a te Kajrat ma świetne, ale również samo miejsce do życia. Konrad zapewnił mnie, że ani ja, ani moja rodzina nie pożałujemy przeprowadzki oraz że on sam czuje się tutaj świetnie.

Niewykluczone, że Góralski zadebiutuje w nowych barwach w sobotnim sparingu z Legią Warszawa. Na premierowy występ w oficjalnych rozgrywkach Polak poczeka do 7 marca.

Czy Jacek Góralski postąpił słusznie, przenosząc się do Kazachstanu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×