Trwa saga z udziałem Leroya Sane i jego transferem do Bayernu Monachium. Mistrzowie Niemiec zamierzali pozyskać skrzydłowego już przed trwającym sezonem, ale w pierwszym oficjalnym meczu Manchesteru City 24-latek doznał zerwania więzadeł w kolanie.
Mimo poważnego urazu, Sane pozostaje jednym z priorytetów Bayernu. Bawarczycy po reprezentanta kraju chcą sięgnąć w lecie, gdy planowana jest transferowa ofensywa klubu. Jak informuje "Bild" i "Welt", zawodnik zaczął jednak wątpić w przenosiny do Monachium.
Powracający do treningów Sane był łączony z transferem do Bayernu już w styczniu. Byłaby to dla niego "oznaka zaufania" ze strony klubu. Działacze wicelidera Bundesligi nie zdecydowali się na taki krok, przez co jego przejście, nawet latem, zaczęło się komplikować.
Według "Bilda" wątpliwości ws. Sane ma też prezes zarządu Bayernu, Karl-Heinz Rummenigge. - Zasadniczo nie chcę komentować sytuacji zawodnika, który ma jeszcze przez półtora roku ważny kontrakt z Manchesterem City. Jeśli jesteśmy zainteresowani, czego nie wykluczam, najpierw porozmawiamy z klubem - zapewnił były napastnik Bayernu.
Oprócz Sane Bawarczycy planują po sezonie sprowadzić Kaia Havertza i Douglasa Costę (więcej o ofensywie transferowej Bayernu TUTAJ).
Zobacz wideo: "Lewy" - mistrz rzutów karnych