Kibic Wycombe nie żyje. Miał zawał przed meczem
Przed meczem Wycombe Wanderers - Blackpool (2:1) jeden z miejscowych kibiców miał zawał serca. Mimo udzielenia mu szybkiej pomocy i transportem do szpitala helikopterem medycznym, fan zmarł.
Tam lekarzom nie udało się uratować jego życia. Na skutek zawału serca 62-letni mężczyzna zmarł.
"Jesteśmy zdruzgotani. Mark Bird - lojalny kibic, ojciec i dziadek zmarł po zawale serca. Nasze myśli są z jego rodziną. W tym trudnym czasie oferujemy pełne wsparcie w każdy sposób" - przekazali Wycombe Wanderers w oświadczeniu.
Po odlocie helikoptera medycznego do szpitala, mecz Wycombe Wanderers - Blackpool w ramach League One ruszył (z około godzinnym opóźnieniem). Miejscowi wygrali 2:1.
"Podjęliśmy trudną decyzję, aby rozegrać mecz. To zwycięstwo dedykujemy Markowi. Chcemy też pochwalić nasz personel medyczny i stewardów, którzy podjęli szybkie działania przed przylotem helikoptera" - dodali przedstawiciele Wycombe Wanderers.
Zobacz też:
Kamil Grosicki dogadał się z West Bromwich Albion. Zostało podpisanie kontraktu
Łukasz Fabiański skapitulował dwa razy. The Reds nie do zatrzymania!