Dobra gra zwłaszcza w rundzie wiosennej sprawiła, że Marcin Klatt wzbudził zainteresowanie innych klubów. 24-letni piłkarz rozważał oferty ze Szwajcarii i Niemiec. W tym drugim kraju przebywał nawet na testach (w Karlsruher SC). Spośród polskich drużyn w kontekście zatrudnienia młodego piłkarza wymieniano KGHM Zagłębie Lubin.
Żadna z propozycji nie była jednak konkretna, dlatego Klatt zdecydował się kontynuować karierę w Warcie, z którą podpisał roczny kontrakt. To oznacza, że jesienią w zespole Bogusława Baniaka nie zobaczymy najprawdopodobniej Damiana Staniszewskiego. Pozyskanie napastnika występującego niegdyś w Unii Janikowo było bowiem rozważane jako alternatywa w przypadku odejścia najskuteczniejszego strzelca Zielonych.
W poniedziałek klub z Drogi Dębińskiej parafuje umowy z kolejnymi zawodnikami. Będą to: Adrian Bartkowiak, Piotr Nowak oraz Felipe. Do Poznania powrócił ponadto Paweł Ignasiński, z którego pierwotnie zrezygnowano. 28-letni obrońca również będzie występował w Warcie.
- Pozyskanie tych piłkarzy jest już pewne. Kontrakty są przygotowane i czekają tylko na podpis - powiedział serwisowi SportoweFakty.pl dyrektor sportowy Zielonych, Zbigniew Śmiglak.
Wyjaśniła się także przyszłość Marcina Wojciechowskiego. Doświadczony skrzydłowy pozostanie w stolicy Wielkopolski, choć jeszcze niedawno wydawało się, że obierze podobną drogą jak Błażej Jankowski i wyjedzie do Kazachstanu. - Marcin ma ważną umowę z Wartą i tematu jego odejścia nie ma. W rundzie jesiennej na pewno będzie występował w naszej drużynie - poinformował Śmiglak.
Czy ruchy kadrowe w I-ligowcu dobiegają końca? - Większość roszad już przeprowadziliśmy, ale wciąż staramy się pozyskać bramkarza. Po odejściu Łukasza Berczyńskiego, zostaliśmy bowiem z Łukaszem Radlińskim i juniorami. Gdyby temu pierwszemu zdarzyła się kontuzja, znaleźlibyśmy się w trudnej sytuacji, bo młodzi zawodnicy nie są jeszcze przygotowani do gry na zapleczu ekstraklasy - stwierdził dyrektor sportowy Zielonych.
W sobotnim meczu kontrolnym z Olimpią Grudziądz (2:2) Bogusław Baniak testował golkipera Elany Toruń, Kamila Woźniaka. Ten piłkarz najprawdopodobniej jednak nie wzmocni Zielonych, gdyż przebywał na boisku zaledwie 27 minut i w tym czasie aż dwukrotnie wyciągał piłkę z siatki.
W najbliższą środę zespół z Poznania rozegra kolejny sparing, a jego rywalem będzie Lechia Gdańsk. Spotkanie odbędzie się na stadionie przy ul. Leśnej we Wronkach.