Euro 2020. Dobre wieści ws. Dawida Kownackiego. Jego uraz nie tak poważny, jak zakładano

Getty Images / TF-Images / Na zdjęciu: Dawid Kownacki
Getty Images / TF-Images / Na zdjęciu: Dawid Kownacki

W poniedziałek niemieckie media obiegła informacja o tym, że Dawid Kownacki prawdopodobnie doznał poważnej kontuzji. Pierwsze doniesienia mówiły, że ten sezon może mieć z głowy. Okazuje się, że jego przerwa w grze ma być znacznie krótsza.

"Bild" poinformował, że Dawid Kownacki prawdopodobnie uszkodził więzadła w kolanie. Urazu miał się nabawić podczas treningu przed zaplanowanym na wtorek meczem Pucharu Niemiec, w którym jego Fortuna Duesseldorf zmierzy się z 1.FC Kaiserslautern. Gdyby te doniesienia się potwierdziły, Polak ten sezon miałby już z głowy (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ).

Okazało się, że uraz Kownackiego nie jest tak poważny, jak pierwotnie zakładano. Jak podał Piotr Koźmiński, dziennikarz "Super Expressu", reprezentant Polski naderwał więzadła poboczne.

Rzecz jasna, czeka go teraz przerwa w grze, ale nie potrwa ona do końca sezonu, a jedynie 4-6 tygodni. Oznacza to, że już w marcu będzie mógł ponownie znaleźć się na boisku.

To dobra wiadomość dla walczącej o utrzymanie w Bundeslidze Fortuny, ale także dla reprezentacji Polski. Kadra Jerzego Brzęczka w czerwcu będzie walczyć w mistrzostwach Europy i niewykluczone, że Kownacki znajdzie się w 23-osobowym gronie, które otrzyma powołania.

Czytaj także:
Przełamanie Arkadiusza Milika. "Dobrze znów strzelać bramki"
Rafał Gikiewicz bliski odejścia z Unionu Berlin. Polak odrzucił nowy kontrakt

ZOBACZ WIDEO: Pol o wyborze Rzeźniczaka na Osobowość Roku 2019. "Nie ma agencji i wszystkie działania prowadzi sam"

Komentarze (2)
Marian Ostafinski
4.02.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
przeciez ten kolo za pol roku bedzie gral gdzies w Niecieczy w wolnych chwilach udajac eksperta od zuzla :) 
avatar
Miglanc667
4.02.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobra wiadomość????? Jasne... Taki snajper, urodzony "zabójca" w polu karnym co dobitnie pokazuje na boiskach Bundesligi... Śmiech na sali! Już choćby Wilczek i Świderski bardziej zasługują na Czytaj całość