Osiem goli w czterech meczach - to bilans Erlinga Haalanda w Borussii Dortmund. O 19-letnim Norwegu mówią kibice na całym świecie. Nic w tym dziwnego, gdyż w tym sezonie piłkarz ten strzelił już 36 goli w 26 meczach. Pod tym względem jest lepszy nawet od Roberta Lewandowskiego.
Haaland jest nadzieją Norwegów na awans do Euro 2020. Drużyna prowadzona przez Larsa Lagerbaecka w półfinale turnieju barażowego zmierzy się z Serbią, a jeśli wygra, to o awans na turniej rywalizować będzie z triumfatorem starcia pomiędzy Szkocją i Izraelem.
Lagerbaeck nie ukrywa, że Haaland może zostać jednym z najlepszych napastników na świecie. Porównał go do Zlatana Ibrahimovicia, z którym współpracował przed laty. - Jeszcze nigdy nie miałem do czynienia z takim talentem. Nawet Ibrahimović w takim wieku nie miał takich umiejętności. Z Haalandem mamy spore szanse na awans do Euro - powiedział w rozmowie z szwedzkim dziennikiem "Expressen".
Świetna strzelecka seria Haalanda sprawiła, że w ojczyźnie cieszy się ogromną popularnością. Do krajowej federacji wpływa wiele próśb o ekskluzywne wywiady czy wizyty w telewizyjnych programach. Związek wszystkie je odrzuca, bo najważniejsza jest walka o mistrzostwa Europy.
Do meczu Norwegii z Serbią dojdzie 26 marca. Dopiero wtedy piłkarz udzieli kilka wypowiedzi norweskim mediom. Do tego czasu działacze chcą go chronić przed aktywnością medialną.
Zobacz także:
PKO Ekstraklasa. Legia Warszawa skreśliła niewypały transferowe. Obradović i Agra trenują z rezerwami
La Liga. FC Barcelona gasi pożar. Ważne decyzje prezydenta Bartomeu
ZOBACZ WIDEO: Menadżer Kamila Grosickiego zdradza kulisy transferu. Potwierdził, że były dwie inne ciekawe oferty