W ostatnich tygodniach coraz głośniej jest o podziale w Arce Gdynia. Swoje zdanie na temat prowadzenia gdyńskiego klubu wyraził prezydent tego miasta - Wojciech Szczurek, który 15 stycznia wstrzymał finansowanie klubu. W swoim oświadczeniu, Szczurek oczekiwał od właścicieli "podjęcia natychmiastowych działań zmierzających do zbilansowania budżetu spółki".
Nieprzychylni decyzjom Midaków są też mniejszościowi właściciele klubu, którzy zakwestionowali wybór Radomira Sobczaka. Argumentowali, że jego powołanie odbyło się z naruszeniem statusu spółki z uwagi na brak zwołania rady nadzorczej.
Otwarty konflikt z właścicielami klubu prowadzą kibice. W ostatnim czasie coraz głośniej i coraz bardziej wyraziście opowiadali się przeciwko właścicielom klubu. Kilka dni temu kibice Arki pojechali nawet pod dom rodziców Dominika Midaka na Mazowszu, gdzie wywiesili transparent: "Midak = oszust won z naszej Arki". Pod stadionem pojawiły się kolejne transparenty, a także taczki. Mówiło się o tym, że właściciel powoli chce się wycofać z klubu.
Podczas meczu Arka Gdynia - Cracovia, który zainaugurował tegoroczne rozgrywki PKO Ekstraklasy, kibice zobaczyli kolejny wulgarny transparent przeciwko właścicielom. "Midak zabieraj ze sobą bosego Antka i wy***j" - napisali kibice.
Transparent został wywieszony w bardzo widocznym miejscu i podczas transmisji w Canal+Sport telewidzowie cały czas mogli go dostrzec. Nikt z obsługi meczu nawet nie zareagował, aby usunąć transparent.
- To trudny moment dla klubu, ale nie pierwszy i nie ostatni w historii. Musimy wziąć odpowiedzialność, razem osiągniemy cele. Chciałbym, by wszyscy kochający Arkę byli jednością. Każde rozgrywki wewnętrzne nie dają nam tego, co oczekujemy - mówił przed meczem Aleksandar Rogić, trener Arki. Jak widać jego apele nie przyniosły skutku.
Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem Cracovii 1:0.
ZOBACZ WIDEO: Pol o wyborze Rzeźniczaka na Osobowość Roku 2019. "Nie ma agencji i wszystkie działania prowadzi sam"