Nowy klub Sebastiana Boenischa to 7. zespół wschodniej (jednej z siedmiu) grupy Regionalligi, czyli trzeciej ligi. Na awans na zaplecze Bundesligi zespół 32-latka widoków nie ma - do lidera ma aż 16 punktów straty.
Już związek Boenischa z II-ligowym Floridsdorfer AC sygnalizował, że były zawodnik Schalke 04 Gelsenkirchen, Werderu Brema i Bayeru Leverkusen pożegnał się z poważną grą w piłkę, a jego zejście niżej oznacza w zasadzie koniec zawodowej kariery.
Boenisch zaliczył spektakularny upadek, bo ma dopiero 32 lata. Jego rówieśnicy z kadry Polski na Euro 2012 wciąż grają w mocnych ligach albo za poważne pieniądze: Robert Lewandowski i Łukasz Piszczek w Bundeslidze, Kamil Grosicki w The Championship, Maciej Rybus w rosyjskiej Premier Lidze, Adrian Mierzejewski w Chinach, a Przemysław Tytoń w północnoamerykańskiej Major League Soccer.
ZOBACZ WIDEO: Menadżer Kamila Grosickiego zdradza kulisy transferu. Potwierdził, że były dwie inne ciekawe oferty
Tymczasem Boenisch, który przez dekadę (2006-2016) utrzymywał się na poziomie Bundesligi, rozgrywając w niej 124 spotkań, po raz ostatni wystąpił w niej 3 marca 2016 roku. Następnie był związany z II-ligowym TSV 1860 Monachium (2016/2017), a potem przez dwa lata był bez klubu. Latem ubiegłego roku bezskutecznie starał się o angaż w Austrii Wiedeń, aż w końcu wznowił karierę w Floridsdorfer AC.
Czytaj również -> Michał Żyro w Stali Mielec
Urodzony w Gliwicach Boenisch był juniorskim i młodzieżowym reprezentantem Niemiec, ale w kadrze A zachodnich sąsiadów nie zagrał. Dzięki temu mógł występować w reprezentacji Polski, z czego przed Euro 2012 skorzystał Franciszek Smuda.
Czytaj również -> Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie. Wielka ucieczka z Polski
Rozegrał w koszulce z białym orłem na piersi 14 spotkań, a po raz ostatni wystąpił w niej we wrześniu 2013 roku u schyłku kadencji Waldemara Fornalika. Adam Nawałka już na niego nie stawiał, choć ten grał regularnie w Bundeslidze w barwach Bayeru.