PKO Ekstraklasa. Kamil Kosowski krytykuje Legię Warszawa. "Jose Kante to nie jest kandydat na gwiazdę"

Newspix / MICHAL CHWIEDUK / FOKUSMEDIA / / Na zdjęciu: Kamil Kosowski
Newspix / MICHAL CHWIEDUK / FOKUSMEDIA / / Na zdjęciu: Kamil Kosowski

Legia Warszawa przedłużyła kontrakt z Jose Kante, który ma być jednym z liderów formacji ofensywnej wicemistrzów Polski. Zdaniem Kamila Kosowskiego, z piłkarzami tego pokroju Legia nie ma czego szukać w europejskich pucharach.

Po odejściu Jarosława Niezgody to właśnie Jose Kante ma być liderem ofensywy Legii Warszawa. Działacze wicemistrzów Polski w zimowym okienku transferowym pozyskali także Tomasa Pekharta, ale wydaje się, że Czech najlepsze lata swojej kariery ma już za sobą. Dlatego wieść o przedłużeniu kontraktu z Kante była jedną z ważniejszych w ostatnich tygodniach dla Legii.

W swoim najnowszym felietonie dla "Przeglądu Sportowgo" krytycznie na temat reprezentanta Gwinei odniósł się Kamil Kosowski. "Pod koniec zeszłego tygodnia trochę mnie uderzył tytuł w wielu portalach internetowych, że Legia przedłużyła kontrakt z kluczowym zawodnikiem. Chodzi o Jose Kante. Z całym szacunkiem, ale jeśli ma mieć takich kluczowych piłkarzy, to kolejny raz nie będzie miała czego szukać w pucharach" - napisał były reprezentant Polski.

Kante w Ekstraklasie gra od stycznia 2016 roku. Najpierw związany był z Górnikiem Zabrze, następnie z Wisłą Płock, a w 2018 roku trafił do Legii. Stąd był wypożyczony na sześć miesięcy do hiszpańskiego Gimnasticu de Tarragona. Teraz w warszawskim klubie wiążą z nim duże nadzieje i liczą, że poprowadzi zespół do mistrzostwa kraju. Zdaniem Kosowskiego może to być trudne zadanie.
 
"W zestawieniu z Nemanją Nikoliciem, Aleksandarem Prijoviciem, Orlando Sa czy nawet Jarosławem Niezgodą Kante nie robi na mnie wrażenia. Nic przeciwko niemu nie mam, ale to nie jest kandydat na gwiazdę. Dotąd w ekstraklasie się nie wyróżnił. Obym się mylił. Dużo biega, dochodzi do sytuacji, ale nie jestem do niego do końca przekonany. To dobry, pożyteczny zawodnik, ale nie ma porównania z Carlitosem, który może mniej biega, ale to artysta" - przekazał Kosowski.

W Ekstraklasie reprezentujący Gwineę piłkarz rozegrał 110 meczów, strzelił 28 goli i miał 8 asyst. W tym sezonie łącznie dla Legii zdobył 10 bramek w 19 spotkaniach.

Zobacz także:
Bundesliga. Dawid Kownacki nie zagra do końca sezonu
Transfery. PKO Ekstraklasa. Oficjalnie: Tomas Pekhart w Legii Warszawa

ZOBACZ WIDEO: Nowy inwestor w Polonii Warszawa? "Ta sytuacja pokazuje, dlaczego wielki biznes nie wchodzi do polskiego futbolu"

Komentarze (8)
avatar
Mr.Magister
13.02.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
kante nie jest kandydatem na gwiazde, a legła nie jest kandydatem na poważną drużynę:D zaorać stadion, posadzić marchew;D 
avatar
14MP 19PP
11.02.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
O, kolejny ekspert ;D Dawać jeszcze Dziekana! 
avatar
Bogdan Krawczak
11.02.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jestem kibicem legii i mam podobne zdanie do kosowskiego-kante jest słabo wyszkolony technicznie te braki stara się nadrobić ambicją-walczy ale dużo z tego dla drużyny nie wynika-nieźle gra gło Czytaj całość
avatar
Miglanc667
11.02.2020
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
panie ekspert, skoncentruj się może na swoich klubach - wisełce i górniku, i komentuj ich politykę transferową, co? 
avatar
jerrypl
11.02.2020
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Jeśli Kosowski uważa, że Kante się niczym nie wyróżnił w ekstraklasie to najwyraźniej nie ogląda ekstraklasy...