Reprezentantem Maroka interesują się również Arsenal i Manchester United. "The Blues" walczyli o niego już w zimowym okienku, lecz wówczas nie udało się przeprowadzić transferu, co wzbudziło spore niezadowolenie Franka Lamparda. Na Stamford Bridge długo walczono o skrócenie zakazu transferowego, a gdy już się to udało, drużyna ostatecznie nie została wzmocniona ani jedną nową twarzą.
Temat przenosin Hakima Ziyecha do Chelsea wciąż pozostaje aktualny. Menedżer londyńskiej ekipy chce zwiększyć kreatywność, a 26-letni skrzydłowy może to zagwarantować. W trwającym sezonie wystąpił w 29 spotkaniach wszystkich rozgrywek, zdobywając 8 bramek i dokładając do nich aż 21 asyst.
Gwiazdor Ajaksu ma z obecnym pracodawcą umowę ważną do połowy 2022 roku. Dlatego suma odstępnego nie będzie niska. Według "The Sun" Chelsea musi się liczyć z wydatkiem sięgającym 45 mln funtów. Nie będzie to dla niej jednak wielkim problemem, bo od dwóch okienek nie dokonywała wzmocnień i dysponuje jeszcze pieniędzmi pochodzącymi ze sprzedaży Edena Hazarda do Realu Madryt.
->PKO Ekstraklasa. Dwóch piłkarzy Lecha Poznań bliżej powrotu do gry
->PKO Ekstraklasa. 393 dni czekania i dość. Juliusz Letniowski wreszcie zadebiutował w Lechu Poznań
ZOBACZ WIDEO: Miliony w błoto?! Szejkowie chyba nie wiedzieli, co robią