UEFA wykluczyła Manchester City z europejskich pucharów na dwa najbliższe sezony. To efekt uchybień działaczy klubu z Premier League w procesie licencyjnym i przestrzegania regulacji Finansowego Fair Play w latach 2012-16.
Po ogłoszeniu kary przez UEFA zagraniczne media spekulowały, że największe gwiazdy zespołu oraz jego menedżer - Pep Guardiola - w czerwcu odejdą z angielskiego klubu. Według informacji "Daily Mirror", 49-letni Hiszpan nigdzie się jednak nie wybiera.
"Pep Guardiola będzie menedżerem Manchester City w przyszłym sezonie. Nawet w przypadku, gdyby klub nie wygrał apelacji od zakazu występów w Lidze Mistrzów. Hiszpan zapewnił działaczy, że wypełni swój kontrakt (obowiązuje do końca sezonu 2020/21 - przyp. red.)" - czytamy w serwisie internetowym gazety.
Manchester City jest przekonany o tym, że odwołanie się do Trybunału Arbitrażowego do spraw Sportu w Lozannie spowoduje, że wszystkie kary zostaną anulowane. Anglicy uważają, że mają bardzo mocne argumenty, żeby uniknąć sankcji UEFA.
ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski jakiego nie znacie. "Gdy mówił o zmarłym tacie załamywał mu się głos"