La Liga. Nadzwyczajne spotkanie w Barcelonie. Prezydent reaguje na problemy

Getty Images / Quality Sport Images / Na zdjęciu: Josep Bartomeu
Getty Images / Quality Sport Images / Na zdjęciu: Josep Bartomeu

To nie są spokojne dni w Barcelonie. Po "aferze hejterskiej", Josep Bartomeu zwołał zebranie z najważniejszymi osobami w klubie. Oliwy do ognia dolał komentarz Gerarda Pique.

Przypomnijmy, że władze FC Barcelona podpisały kontrakt z firmą I3 Ventures, która miała prowadzić różne konta w mediach społecznościowych, mające na celu podkopać reputację wybranych osób. W tym "zaszczytnym" gronie znaleźli się między innymi Gerard Pique, Lionel Messi czy Pep Guardiola.

Josep Bartomeu zaprzeczył tym doniesieniom, a jego zdanie podzielili niektórzy dziennikarze "Mundo Deportivo". To z kolei nie spodobało się Gerardowi Pique. Na słowa Marcala Lorente, który napisał: "Znam środowisko Barcelony i wiem, że staje się ono coraz mniej manipulowane i inteligentne. Wiem też, jak wiele osób chce wykorzystać klub do swoich interesów", Pique odpowiedział krótko: "Marionetka".

Biorąc pod uwagę także wcześniejszą publiczną wymianę zdań między Erikiem Abidalem a Leo Messim, sytuacja w Barcelonie wymknęła się spod kontroli. Z tego powodu Josep Bartomeu zwołał nadzwyczajne spotkanie na Camp Nou, aby ugasić wszystkie pożary.

ZOBACZ WIDEO: Odwiedziliśmy bazę reprezentacji Polski na Euro 2020! Zobacz, jak będą mieszkać kadrowicze

"Oprócz Bartomeu, w klubie pojawili się wiceprezydenci Jordi Cardoner, Jordi Moix i Enrique Tombas, a także sekretarz Maria Teixidor i dyrektor generalny Oscar Grau" - zdradza dziennik "AS". "Pierwotnie spotkanie planowane było na piątek, ale po wpisie Pique, Bartomeu musiał zareagować" - czytamy.

Klub musi szybko wypracować plan naprawczy. O ile konflikt Messiego i Abidala rozszedł się po kościach, to w sprawie "afery hejterskiej" nie będzie tak prosto. Piłkarze od dłuższego nie mają dobrych stosunków z prezydentem Bartomeu, a ostatnie wydarzenia mogą doprowadzić do wcześniejszych wyborów w klubie.

Czytaj także:
Real Madryt zaprezentował Reiniera Jesusa. Polały się łzy
Marek Koźmiński ogłosił start w wyborach na prezesa PZPN

Komentarze (0)