Zarówno Harry Kane, jak i Heung-Min Son do gry mają powrócić dopiero pod koniec sezonu. Tottenham Hotspur musi radzić sobie bez największych gwiazd w rozgrywkach Ligi Mistrzów, Premier League i FA Cup. Z tych problemów zdaje sobie sprawę Jose Mourinho, który udzielił 4-minutowego wywiadu po domowym spotkaniu z RB Lipsk (porażka 0:1, więcej TUTAJ).
W słabym meczu menadżer zdecydował się na zmiany dopiero w 64. minucie. Za Gedsona Fernandesa i Delego Alliego weszli Tanguy Ndombele i Erik Lamela. Dopiero wtedy gospodarze nieco podkręcili tempo i zaczęli atakować. "Jose, co z tego zrobiłeś? Myślisz, że widzieliśmy prawdziwy Tottenham w ostatnich 20 minutach?" - rozpoczął rozmowę dziennikarz.
- Co masz na myśli przez prawdziwy Tottenham? Daj spokój. Bądźmy lojalni wobec chłopców, zrobili wszystko, co mogli - podkreślił Mourinho.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiesporcie: przewrotka sprzed linii pola karnego. Co za strzał!
- Lamela. Wiesz, ile miał treningów z zespołem? Zero. Bezpośrednio po kontuzji zagrał 20 minut w Lidze Mistrzów. Tylko tyle mógł. Ndombele też nie mógł zagrać pełnego meczu. Starałem sobie poradzić z tym, co miałem (...) To jak walka pistoletem bez naboi - podkreślił "The Special One".
Później Portugalczyk rozpoczął tyradę na temat trudnej sytuacji zespołu. - Nie martwi mnie wynik, możemy to wygrać. Martwi mnie to, jakich mamy piłkarzy na kolejne mecze. Musimy zagrać w ciągu dwóch dni. Lucas Moura, Bergwijn, Lo Celso są całkowicie wypaleni. Jestem z nich dumny, bo byli fantastyczni. Ale z drugiej strony nasza sytuacja... naprawdę mamy kłopoty - podkreślił Mourinho.
Rewanż w Lipsku odbędzie się 10 marca. Do tego czasu "Koguty" rozegrają trzy mecze w Premier League i jeden w Pucharze Anglii.
Czytaj też: Liga Mistrzów 2020. Tottenham Hotspur - RB Lipsk. Dele Alli nie był zadowolony ze zmiany