Na inaugurację rundy wiosennej Legia rozegrała dwumecz z beniaminkami. Łódzki Klub Sportowy (3:1) pokonała, ale z Rakowem Częstochowa (2:2) tylko zremisowała i dała się dogonić w tabeli Cracovii, która po zimowej przerwie zgarnęła komplet punktów.
Dlatego przed meczem z Jagiellonią Aleksandar Vuković oczekuje od swojego zespołu przede wszystkim efektywności. Wrażenia estetyczne schodzą na dalszy plan.
- Punkty są priorytetem. Nie musimy odnosić wysokiego zwycięstwa czy robić wrażenia - mówi Serb. - Kluczem do mistrzostwa są zwycięstwa. W pierwszych dwóch meczach tego roku zdobyliśmy cztery "oczka". Jeżeli z Jagiellonią dołożymy trzy, będziemy mogli mówić o dobrym początku - dodaje.
ZOBACZ WIDEO: Rzeźniczak przesadził z tweetem o Lechu Poznań. "Przeprosiłem, bo ten wpis był nie na miejscu. Czasem trzeba ugryźć się w język"
Mecz Legia - Jagiellonia początkowo miał się odbyć bez kibiców z "Żylety", ale Najwyższa Komisja Odwoławcza wstrzymała wykonanie kary nałożonej na warszawski klub za zachowanie jego fanów podczas spotkania z ŁKS-em. W efekcie, trybuna północna będzie w sobotę otwarta.
- Będziemy mieli wsparcie, co jest dla nas niezwykle istotne. Każdy z nas, kibice również, są świadomi, że wchodzimy w fazę, w której musimy być gotowi. Całymi siłami musimy walczyć o swoje. Grając w Legii, mamy powody do tego, żeby być bardziej zdeterminowani od innych. Oczekuję tego od drużyny. Wierzę, że kibice poniosą nas dopingiem - komentuje Vuković.
"Żyleta" będzie z Legią, ale na boisku lider PKO Ekstraklasy będzie musiał sobie radzić bez pauzującego za kartki Artura Jędrzejczyka. Reprezentanta Polski zastąpi Mateusz Wieteska.
- Chcielibyśmy mieć go do dyspozycji, jest naszym kapitanem, ważnym zawodnikiem. To niekomfortowa sytuacja, że nie może zagrać. Mamy jednak zawodników, którzy czekają na swoją szansę. W szczególności Mateusz Wieteska jest gotowy do występu. Dużo zrobił, żeby dostać taką szansę - mówi trener Legii.
Jagiellonia źle rozpoczęła rundę wiosenną, przegrywając z Wisłą Kraków (0:3) i remisując z Koroną Kielce (0:0). Vuković ostrzega jednak przed lekceważeniem białostoczan.
- To klub, który stać na znacznie więcej. Musimy mieć świadomość, że będą chcieli wrzucić wyższy bieg. Skupiamy się na sobie i swoich celach, ale doceniamy rywala. To zespół, który w ostatnich latach potrafił się bić o mistrzostwo. Doszło tam do zmian, ale jakość pozostała - ocenia szkoleniowiec warszawian.
Mecz 23. kolejki PKO Ekstraklasy Legia Warszawa - Jagiellonia Białystok zostanie rozegrany w sobotę o godz. 17:30.
Czytaj również -> Igor Lewczuk na dłużej w Legii
Czytaj również -> Jose Kante może odejść z Legii