Premier League. Manchester United - Watford FC. "Czerwone Diabły" wygrywają i robią postęp

PAP/EPA / PETER POWELL / Na zdjęciu: Christian Kabasele (z lewej) oraz Bruno Fernandes (z prawej)
PAP/EPA / PETER POWELL / Na zdjęciu: Christian Kabasele (z lewej) oraz Bruno Fernandes (z prawej)

W niedzielnym meczu 27. kolejki angielskiej Premier League Manchester United wygrał z outsiderem walczącym o utrzymanie w lidze Watford FC 3:0. "Czerwone Diabły" rozkręcały się z każdą minutą w meczu i dało się ich grę oglądać.

Manchester United przystępował do tego meczu w roli zdecydowanego faworyta, ale początek meczu nie pokazywał, że mieliby być silniejszą drużyną. Dużo odważniej grało Watford, starało się odebrać piłkę już pod polem karnym rywala. Bliscy oddania groźnego strzału byli Troy Deeney o Abdoulaye Doucoure. Dopiero po nieco ponad kwadransie gry zaczęli się przebudzać gospodarze i zamykać rywala na jego własnej połowie.

Obu zespołom brakowało jednak w ataku koncentracji i dokładności. Watford miało problem z oddaniem strzału w ogóle, a Manchester United nie potrafił strzelić celnie. Samo spotkanie nie toczyło się w zabójczym tempie. Dopiero w 30. minucie goście zmusili David de Geę do pracy. Doucoure mocno uderzył z 15 metrów, ale Hiszpan popisał się świetną robinsonadą.

Później świetną sytuację miał Fred, ale tuż sprzed pola karnego uderzył nad bramką, a miał bardzo dużo miejsca na oddanie dobrego strzału. Od tego momentu United zaczęło się naprawdę rozkręcać.

ZOBACZ WIDEO: Menadżer Kamila Grosickiego zdradza kulisy transferu. Potwierdził, że były dwie inne ciekawe oferty

Gospodarzom udało się przed przerwą wyjść na prowadzenie. Bruno Fernandes rzut karny, który sam wywalczył. To jego pierwsza bramka w lidze angielskiej. Portugalczyk mógł chwilę później strzelić drugiego gola, ale nie wykorzystał sytuacji sam na sam.

Początek drugiej części meczu należał do Manchesteru United, ale to Watfordowi udało się wpakować piłkę do siatki na remis. Jednak bramka Deeneya została anulowana przez VAR. Sędziowie dopatrzyli się zagrania ręką u Craiga Dawsona przy rzucie rożnym.

Kilka chwil później Anthony Martial podwyższył prowadzenie. Sprytnie przelobował Bena Fostera, choć kilka sekund przed golem bramkarz wygrał z Francuzem pierwszy pojedynek sam na sam.

Na kwadrans przed końcem na listę strzelców wpisał się Mason Greenwood. Mocnym strzałem z pola karnego wykończył kontrę, którą sam zaczął. Mecz był już całkowicie pod kontrolą United.

W końcówce dzieła zniszczenia mógł dokonać Odion Ighalo, ale rezerwowy gospodarzy nie trafił na pustą bramkę po minięciu Fostera. Szansę miał też Tahith Chong, ale zakończył swój rajd minimalnie niecelnym strzałem.

Manchester United zagrał naprawdę dobre spotkanie, z każdą minutą był coraz pewniejszy. W ostatnich tygodniach "Czerwone diabły" poczyniły progres. Dzisiejsza wygrana dała awans na 5. miejsce w tabeli. Watford dalej musi kombinować, jak wydostać się ze strefy spadkowej.

Manchester United - Watford FC 3:0 (1:0)
1:0 - Bruno Fernandes (k.) 42'
2:0 - Anthony Martial 59'
3:0 - Mason Greenwood 75'
Składy:
Manchester United:

David de Gea - Aaron Wan-Bissaka, Victor Lindelof, Harry Maguire, Luke Shaw - Fred (79' Scott McTominay), Nemanja Matić - Mason Greenwood (80' Tahith Chong), Bruno Fernandes, Daniel James - Anthony Martial (80' Odion Ighalo).
Watford FC:

Ben Foster - Craig Dawson, Christian Kabasele, Craig Cathcart, Adam Masina - Etienne Capoue, Will Hughes - Roberto Pereyra (69' Ismail Sarr), Abdoulaye Doucoure (80' Tom Cleverley), Gerard Deulofeu - Troy Deeney (77' Danny Welbeck).
Żółte kartki:

Craig Cathcart (Watford FC).
Sędzia:

Martin Atkinson.

W drugim meczu Premier League rozgrywanym o godz. 15:00 Wolverhampton wygrał z Norwich 3:0. Dwa gole strzelił będący ostatnio w niebywałym gazie Diogo Jota.

Wolverhampton Wanderers - Norwich City 3:0 (2:0)
1:0 - Diogo Jota 19'
2:0 - Diogo Jota 30'
3:0 - Raul Jimenez 50'

Czytaj też:
Carragher wbił szpilkę United
Nowe informacje nt. Paula Pogby
[multitable table=1137 timetable=10727]Tabela/terminarz[/multitable]

Źródło artykułu: