David Niepsuj był cichym i nieco mimowolnym "Świętej Wojny". Kontuzji doznał w wyniku ataku Davida Jablonsky'ego, za który sędzia Bartosz Frankowski podyktował rzut karny. Wywalczoną przez Niepsuja "11" na bramkę pewnym strzałem zamienił Jakub Błaszczykowski i Wisła prowadziła 1:0.
Obrońca Białej Gwiazdy nie był w stanie kontynuować gry i na boisku zastąpił go Hebert. Jego zmiennik w doliczonym czasie przypieczętował zwycięstwo 13-krotnego mistrza Polski. Gdyby nie ofiarność Niepsuja, 199. derby Krakowa mogły zakończyć się zupełnie innym rezultatem.
Niepsuj ma pauzować od 4 do 6 tygodni. W najlepszym wypadku opuści cztery mecze i wróci do gry na ostatnią kolejkę sezonu zasadniczego. W najgorszym będzie pauzował także w pierwszych meczach fazy finałowej.
24-latek rozegrał w tym sezonie 16 spotkań, w których strzelił dwa gole, a przy dwóch asystował. Ostatnio grał od pierwszej minuty, ponieważ niedysponowany był Łukasz Burliga. "Bury" wciąż nie wznowił treningów z pełnym obciążeniem, więc absencja Niepsuja to spory problem dla Artura Skowronka.
Oprócz Burligi i Niepsuja trener Wisły nie może też liczyć na Alona Turgemana , który z powodu urazu stawu skokowego ma pauzować do końca marca.
Czytaj również -> Cracovia ugięła się pod presją
Czytaj również -> 199. derby Krakowa. Probierz przeprasza, Skowronek pęka z dumy
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Piękny gol i wpadka. W Ameryce Południowej nie ma nudy