Koronawirus paraliżuje Serie A. Mecz Parma - SPAL 2013 wstrzymany tuż przed pierwszym gwizdkiem

PAP/EPA / ELISABETTA BARACCHI / Na zdjęciu: Mattia Sprocati (z prawej) oraz Cristiano Biraghi
PAP/EPA / ELISABETTA BARACCHI / Na zdjęciu: Mattia Sprocati (z prawej) oraz Cristiano Biraghi

Spotkanie 26. kolejki Serie A AC Parma - SPAL 2013 zostało zawieszone tuż przed pierwszym gwizdkiem. W obliczu szalejącej epidemii koronawirusa włoski minister sportu Vincenzo Spadafora zaleca zawieszenie całych rozgrywek.

W tym artykule dowiesz się o:

Zaległy mecz 26. kolejki Parma - SPAL miał się rozpocząć w niedzielę godz. 12:30, ale tuż przed wyjściem na murawę sędzia Luca Pairetto nakazał drużynom powrót do szatni. W składzie SPAL na ten mecz znaleźli się Thiago Cionek i Arkadiusz Reca.

Pierwszy gwizdek przesunięto na godz. 13:00, ale o tej porze piłkarze też nie wybiegli na boisko. Jak poinformował organizator rozgrywek, mecz ma się rozpocząć o godz. 13:15, ale o tej godzinie zawodnicy dopiero rozpoczęli ponowną rozgrzewkę. Ostatecznie spotkanie rozpoczęło się o godz. 13:45.

Mecz ze względów bezpieczeństwa odbywa się się bez udziału publiczności, ale jego rozegranie i tak stanęło pod znakiem zapytania. Zamieszanie powstało w związku z apelem szefa związku włoskich piłkarzy Damiano Tommasiego. Były reprezentant Włoch wysłał list do wszystkich zawodników Serie A i Serie B z prośbą o odmówienie wychodzenia na boisko. Poprosił też federację (FIGC) o zawieszenie rozgrywek.

"Wstrzymanie ligi byłoby najbardziej pożyteczne dla kraju. Zespoły, którym trzeba kibicować, grają w szpitalach i na oddziałach ratunkowych" - napisał Tommasi na Twitterze.

Zawieszenie rozgrywek zaleca też włoski minister sportu Vincenzo Spadafora: - Podzielam opinię Damiano Tommasiego i przyłączam się do jego prośby. Gdy wzywamy obywateli do ogromnych poświęceń, aby zapobiegać rozprzestrzenianiu się wirusa, nie ma sensu ryzykować zdrowia zawodników, sędziów, obsługi technicznej i kibiców.

FIGC może podjąć decyzję o wstrzymaniu rozgrywek w każdej chwili. Dotąd włoska liga była zawieszana tylko ze względu na wojny światowe. Jak podał Dominik Guziak, ekspert od calcio stacji "Eleven Sports", w regulaminie Serie A nie ma przepisu mówiącego o kształcie tabeli na wypadek przerwania rozgrywek.

W niedzielę mają zostać też rozegrane inne zaległe mecze 26. kolejki: AC Milan - Genoa CFC, UC Sampdoria - Hellas Werona, Udinese Calcio - ACF Fiorentina i hit Juventus FC - Inter Mediolan.

We Włoszech znajduje się główne ognisko koronawirusa w Europie. Do soboty stwierdzono 5061 zachorowań - aż 1145 więcej niż do piątku. Ponad 200 zarażonych zmarło.

Czytaj również -> Luka Jović na celowniku Napoli
Czytaj również -> Inter Mediolan chce Arkadiusza Milika

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film

Komentarze (0)