Mikel Arteta to pierwszy przypadek wykrycia koronawirusa na szczeblu Premier League. Dotychczas Anglicy planowali kontynuować rozgrywki ligowe i to przy pełnych trybunach.
To jednak może się dość szybko zmienić. Zarażenie się Artety powoduje, że kwarantannie poddany zostanie cały sztab klubu, piłkarze oraz znaczna część personelu centrum treningowego.
"Jasnym jest, że nie będziemy mogli rozegrać kilku najbliższych spotkań w aktualnie zaplanowanych terminach" - napisał klub w oficjalnym oświadczeniu.
Arsenal zapewnił także, że skontaktuje się ze wszystkimi osobami, które miały w ostatnim czasie kontakt z Artetą. Sam Hiszpan skomentował sytuację dość zdawkowo: - To naprawdę rozczarowujące. Zdecydowałem się na test, gdy się źle poczułem. Wrócę do pracy, gdy tylko będę mógł.
Władze klubu zapewniły, że aktualnie najważniejsze jest zdrowie szkoleniowca i to na tym skoncentrowane będą wszystkie działania. - Mikel i cały skład pierwszej drużyny, zawodnicy i personel, będą w pełni wspierani. Nie możemy się doczekać powrotu do treningu i gry, gdy tylko pozwolą na to lekarze. Oczywiście pełne wyleczenie Mikela jest teraz priorytetem dla nas wszystkich - powiedział Raul Sanllehi, dyrektor klubu.
Czytaj także:
- Koronawirus. Rozgrywki MLS zawieszone na 30 dni. W lidze występują polscy piłkarze
- Koronawirus. Robert Lewandowski zaapelował do kibiców. Prosi o rozwagę i odpowiedzialność
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film