Koronawirus niszczy plany Barcelony. Klub może mieć deficyt budżetowy
Po raz pierwszy od dziewięciu lat Duma Katalonii może odnotować deficyt budżetowy. Ratunkiem dla Barcelony będzie wznowienie rozgrywek LaLigi.
"Rok obrachunkowy niemal na pewno zostanie zamknięty z ujemnym bilansem" - podkreśla "Mundo Deportivo".
FC Barcelona nie dość, że nie zarabia na biletach, to na dodatek zamknięte są także muzea i sklepy klubowe, które generują wielkie dochody. Mistrzowie Hiszpanii na pandemii koronawirusa mogą stracić minimum 60 mln euro.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Szalenie trudna sytuacja w światowym sporcie. "Nie ma rozgrywek, nie ma kibiców, nie ma pieniędzy"Strata może wynieść ponad 100 mln euro, jeśli rozgrywki Primera Division nie zostaną dokończenie. Najważniejsze osoby w Hiszpanii zgodnie podkreślają jednak, że LaLiga wznowi sezon. Decyzja UEFA o przełożeniu Euro 2020 daje klubom szansę na uratowanie dochodów.
Wiele zależeć będzie także od sytuacji w Hiszpanii. Kluczowy będzie fakt czy spotkania w LaLidze rozgrywane będą z udziałem publiczności.
- Chcielibyśmy wznowić rozgrywki 23 kwietnia, a w najgorszym przypadku zrobilibyśmy to 14 maja. Moglibyśmy rozegrać cztery mecze w dziesięć dni, licząc nie tylko LaLigę, ale również europejskie puchary - tłumaczy Javier Tebas, szef La Ligi.
Z powodu pandemii koronawirusa, w ciągu ostatniej doby liczba zmarłych w Hiszpanii wzrosła do 767, zaś zainfekowanych do ponad 17,1 tysięcy.
Zobacz także: PZPN szykuje plan pomocy dla polskiej piłki. Zbigniew Boniek: Musimy myśleć koncepcyjnie
Zobacz także: Jest chętny na Philippe'a Coutinho. Brazylijczyk nie ma miejsca w Barcelonie
Zobacz także:
Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)