"Trudna sytuacja z koronawirusem sprawia, że jesteśmy częścią znacznie większego zespołu niż drużyna koszykarska Barcelony. Dla szczęśliwców zarabiających dużo pieniędzy ta obniżka nie jest aktem heroizmu" - napisał w mediach społecznościowych koszykarz Dumy Katalonii Ante Tomić.
Swoje oświadczenie wydali także kapitan piłkarzy ręcznych (Victor Tomas), futsalu (Sergio Lozano) i hokeja na wrotkach (Aitor Egurrola). Każda z tych sekcji zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji i gotowa jest na wielkie poświęcenia.
"Patrząc na to, jak wiele dał nam ten klub, trzeba podjąć taką decyzję" - napisał Aitor Egurrola.
Jedyni, którzy nie opublikowali swojego oświadczenie byli piłkarze. Nie jest tajemnicą, że w szatni nie ma w tej sprawie jednomyślności. Część piłkarzy gotowa jest na ustępstwa, ale jest także grupa, która całą winą obarcza Josepa Bartomeu i nie zamierza dokładać się ani euro. Oprócz tego wielkie kontrowersje wzbudza także ilość zabranych pieniędzy (około 70 procent umowy).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zabawa w rodzinie Pogby mogła skończyć się katastrofą
"FC Barcelona oczekuje, że podopieczni Quique Setiena również wezmą z nich przykład. Negocjacje wciąż trwają" - podkreśla dziennik "AS".
Co ciekawe, Duma Katalonii wystosowała już specjalne oświadczenie, w którym jasno zadeklarowała, że zamierza obciąć pensje także piłkarzom. Liczy jednak na to, że uda się z nimi wypracować kompromis.
W Hiszpanii oficjalnie zarażonych koronawirusem jest już 72 248 osób, a 5694 zmarły (stan na 28 marca). Najgorzej wciąż wygląda sytuacja w Madrycie.
Zobacz także: Turcja. Rustu Recber zakażony SARS-CoV-2. "Wciąż jesteśmy w szoku"
Zobacz także: Trener z Małopolski poszedł na wojnę z PZPN. "Tak się nie postępuje z ludźmi. Wypchnięto nas na margines"