Kontrowersyjna okładka "L'Equipe". Francuzi zrobili z Lionela Messiego Che Guevarę

PAP/EPA / CESARE ABBATE / Na zdjęciu: Giovanni Di Lorenzo (z lewej) i Lionel Messi (z prawej)
PAP/EPA / CESARE ABBATE / Na zdjęciu: Giovanni Di Lorenzo (z lewej) i Lionel Messi (z prawej)

"Lionel Messi. Che Barcelony" - widzimy na okładce wtorkowego wydania gazety "L'Equipe". Francuzi przerobili piłkarza na Che Guevarę, co wzbudziło kontrowersje.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=5347]

Lionel Messi[/tag] w poniedziałek oficjalnie poinformował media, że wszyscy piłkarze Barcelony zgodzili się na obniżkę pensji o 70 procent. To ma pomóc klubowi przetrwać kryzys, który wywoła pandemia koronawirusa. Przy okazji gwiazdor wbił szpilkę władzom "Dumy Katalonii".

"Nie przestaje zaskakiwać nas to, że z wewnątrz klubu ktoś próbuje zwiększyć ciążącą na nas presję" - napisał Argentyńczyk w oświadczeniu.

To był temat numer jeden w sporcie i dlatego francuski dziennik "L'Equipe" umieścił go na okładce wtorkowego numeru. Gazeta jednak zdecydowała się na ryzykowny krok, bo Messiego przerobiono na Che Guevarę i dodano tytuł "Lionel Messi. Che Barcelony".

Okładka wywołała duże poruszenie, bo kubański rewolucjonista jest postacią kontrowersyjną. Niektórzy uważają go za wielką postać, która wyzwoliła Kubę z rąk imperializmu. Inni z kolei widzą w nim zbrodniarza wojennego, który zlecał egzekucje i otwierał obozy pracy.

Koronawirus. Prezes Barcelony zdradza szczegóły obniżenia kontraktów. Wiemy, ile klub zaoszczędzi >>

Wpadka francuskiej telewizji. Pomylili Messiego z... irańskim sobowtórem >>

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Rafał Gikiewicz trzyma formę. Trenuje z... psem

Komentarze (1)
avatar
ernestolopez
31.03.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Redaktor nieuk Robert Czykiel nawet nie wie że Ernesto Che był argentyńczykiem a nie żadnym kubańczykiem.Naprawdę ten portal zatrudnia ludzi z rynsztoka!