Guilherme mógł grać dla reprezentacji Polski. "Zostają mi wielkie marzenia o kadrze Brazylii"

Guilherme spędził cztery lata w Legii Warszawa i był gwiazdą zespołu. Dobra gra w Ekstraklasie sprawiła, że zainteresował się nim Adam Nawałka. Gdyby Brazylijczyk miał polskie obywatelstwo, to prawdopodobnie trafiłby do kadry.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Guilherme w barwach Legii Agencja Gazeta / Kuba Atys / Na zdjęciu: Guilherme w barwach Legii
Samo zainteresowanie byłego selekcjonera Adama Nawałki nie oznacza automatycznie, że Guilherme był o krok od gry w reprezentacji Polski. Do tego, by Brazylijczyk zadebiutował w biało-czerwonych barwach brakowało wiele. Przede wszystkim polskiego obywatelstwa. Guilherme z racji zbyt krótkiego nieprzerwanego pobytu w naszym kraju nawet nie mógł rozpocząć procedury starania się o nasz paszport.

Grę w reprezentacji Polski brał jednak pod uwagę. - Cała sytuacja miała miejsce, ale pojawiła się w tle. Nie była to sprawa, która oficjalnie kiedykolwiek ruszyła. Zanim odszedłem z Legii, byłem w Polsce naprawdę długo. Zbliżał się czas, w którym mógłbym ubiegać się o obywatelstwo. Gdybym został w Legii podpisując nowy kontrakt, zapewne złożyłbym dokumenty. Ostatecznie odszedłem i tak się nie stało - powiedział w rozmowie z portalem sport.tvp.pl Brazylijczyk, który obecnie jest zawodnikiem tureckiego Trabzonsporu.

- Szansa gry w polskiej reprezentacji byłaby świetną rzeczą, ale w tej chwili nie muszę się już nad tym zastanawiać. Zostają mi wielkie marzenia o kadrze Brazylii, ale… to wręcz jak sen. Na mojej pozycji występują doskonali zawodnicy - dodał Brazylijczyk.

W Legii Guilherme grał w latach 2014-2018, skąd odszedł do włoskiego Benevento. Do warszawskiego klubu wciąż ma sentyment i nie ukrywa, że chciałby wrócić kiedyś do Legii. - Można powiedzieć, że to jeden z moich celów, bo Legia zapisała się w moich wspomnieniach. Zawsze będę miło wspominał fanów z Warszawy. Chciałbym, by mój syn zobaczył w przyszłości, jak dobrze potrafią dopingować kibice z "Żylety" - stwierdził.

Czytaj także:
Transfery. Filip Marchwiński rozchwytywany. Włosi piszą o "nowym Iliciciu", Niemcy o "nowym Lewandowskim"
Koronawirus. Trenerzy reprezentacji Polski zdecydowali się na obniżkę zarobków

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Rafał Gikiewicz trzyma formę. Trenuje z... psem
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×