Włochy są najbardziej dotkniętym przez koronawirusa państwem w Europie. Zgodnie z danymi z 3 marca, zarażonych jest ponad 115 tys. osób, a do tego zanotowano 13915 przypadków śmiertelnych. W trudnych czasach kibiców i lekarzy starają się wspierać piłkarze SSC Napoli.
Wszelkie akcje przedstawicieli klubu rozpisał serwis "TUTTOmercatoWEB". Kapitan drużyny Lorenzo Insigne wpłacił 100 tys. euro na pomoc szpitalom w Neapolu. Śląskie oddziały, za sprawą swoich restauracji, wspiera Arkadiusz Milik (więcej TUTAJ). Prezes Aurelio De Laurentiis zakupił niezbędny sprzęt do leczenia ludzi z koronawirusem - respiratory czy przyłbice. Z kolei trener Gennaro Gattuso za sprawą wysokiej darowizny sfinansował zakup karetki pogotowia.
Przedstawiciele Napoli starają się także wspierać mieszkańców Włoch. Apelują o pozostanie w domach, a swoimi działaniami pozwalają choć po części zapomnieć o fatalnej sytuacji w szpitalach. W mediach społecznościowych Insigne rozpoczął wyzwanie z robieniem pizzy, a Milik z przerzucaniem naleśników (zobacz TUTAJ).
Ponadto codziennie Napoli wrzuca na swoje profile apele piłkarzy. "Gramy trudny mecz, w którym wszyscy jesteśmy decydującymi piłkarzami! Pozostańmy w domu, pomagając w ten sposób lekarzom, pielęgniarkom, służbom i wszystkim, którzy mają nas doprowadzić do zwycięstwa" - podkreślał ostatnio Alex Meret.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Szalenie trudna sytuacja w światowym sporcie. "Nie ma rozgrywek, nie ma kibiców, nie ma pieniędzy"