Chwile grozy na lotnisku. Prywatny samolot Lionela Messiego zaliczył awaryjne lądowanie

Getty Images / Michael Regan / Na zdjęciu: Lionel Messi
Getty Images / Michael Regan / Na zdjęciu: Lionel Messi

Luksusowy samolot Lionela Messiego zaliczył w piątek awaryjne lądowanie na lotnisku w Brukseli. Powodem najprawdopodobniej była awaria podwozia. Nie wiadomo, czy piłkarz znajdował się na pokładzie.

W tym artykule dowiesz się o:

Według raportu opracowanego przez "The Sun" prywatny samolot Lionela Messiego wystartował o godz. 10:35 czasu lokalnego z lotniska Zaventem w Brukseli, skąd miał się udać na Teneryfę. Po niespełna godzinie maszyna wylądowała w tym samym miejscu, z którego ruszyła.

Dodano, że samolot Lionela Messiego wcześniej odbył podróż z San Carlos de Bariloche w Argentynie na lotnisko Guararapes w Recife w Brazylii. Stamtąd wyruszył do Brukseli, gdzie wylądował w piątek o 9:18.

Nie ma potwierdzonych informacji, czy Messi znajdował się na pokładzie. Według doniesień republicworld.com, Argentyńczyk przebywa z rodziną w swoim domu w Barcelonie. Port lotniczy w Brukseli odmówił przedstawienia danych podróżujących.

Według "The Sun" prywatny samolot Messiego wyprodukowano w Argentynie i dostosowano do upodobań gracza Barcelony. Sprzęt kosztował około 13 milionów euro, a na pokładzie mieści się 16 pasażerów.

Czytaj także:
Jan Nowicki bez pardonu. "Ludzie patrzą na tę nędzę i jeszcze za to płacą"
Koronawirus. Reprezentanci specjalnej troski

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Piłkarze przeznaczyli fortunę na walkę z epidemią. "Ci wielcy stanęli na wysokości zadania"

Źródło artykułu: