Według raportu opracowanego przez "The Sun" prywatny samolot Lionela Messiego wystartował o godz. 10:35 czasu lokalnego z lotniska Zaventem w Brukseli, skąd miał się udać na Teneryfę. Po niespełna godzinie maszyna wylądowała w tym samym miejscu, z którego ruszyła.
Dodano, że samolot Lionela Messiego wcześniej odbył podróż z San Carlos de Bariloche w Argentynie na lotnisko Guararapes w Recife w Brazylii. Stamtąd wyruszył do Brukseli, gdzie wylądował w piątek o 9:18.
Nie ma potwierdzonych informacji, czy Messi znajdował się na pokładzie. Według doniesień republicworld.com, Argentyńczyk przebywa z rodziną w swoim domu w Barcelonie. Port lotniczy w Brukseli odmówił przedstawienia danych podróżujących.
Według "The Sun" prywatny samolot Messiego wyprodukowano w Argentynie i dostosowano do upodobań gracza Barcelony. Sprzęt kosztował około 13 milionów euro, a na pokładzie mieści się 16 pasażerów.
Czytaj także:
Jan Nowicki bez pardonu. "Ludzie patrzą na tę nędzę i jeszcze za to płacą"
Koronawirus. Reprezentanci specjalnej troski
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Piłkarze przeznaczyli fortunę na walkę z epidemią. "Ci wielcy stanęli na wysokości zadania"
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)